Adrian Zandberg, lider Partii Razem złożył w Państwowej Komisji Wyborczej 180 tys. podpisów i rozpoczął oficjalnie kampanię wyborczą. Podczas konferencji prasowej poinformował, że wybiera się w trasę po Polsce. Jak zapowiada, będzie przekonywał, że możliwa jest inna, prospołeczna polityka.
Zandberg: Klony Mentzena
– Nie jesteśmy skazani na wybór między panem Mentzenem, klonem pana Mentzena, który nazywa się Trzaskowski i klonem pana Mentzena, który nazywa się Nawrocki – powiedział, nawiązując do tego, że w programach kandydatów PO i popieranego przez PiS, nieustannie pojawiają się nowe postulatu z programu Mentzena.
Kandydat partii Razem oznajmił, że zamierza się skoncentrować na najważniejszych dla Polaków problemach. Wskazał w tym kontekście kryzys mieszkaniowy i kryzys w służbie zdrowia. – W tej kampanii politycy dużych partii głównie zajmują się sobą, my mówimy o sprawach: o kryzysie mieszkaniowym, jak go rozwiązać, o kryzysie zdrowotnym (...). Zamiast postawić służbę zdrowia na nogi, ten rząd prowadzi cichą prywatyzację – mówił przed siedzibą PKW.
Hołownia: Konfederacja wiedzie do chaosu
Wysokie notowania Sławomira Mentzena i Konfederacji ciężko znosi także Szymon Hołownia i jego polityczni koledzy. W czwartek podczas ogłaszania zakończenia zbiórki podpisów, marszałek Sejmu wspomniał o swoim konkurencie.
"Zaczynamy najlepszy etap kampanii. Przed nami 2 miesiące ciężkiej pracy, wiece, spotkania i rozmowy w miastach i miasteczkach w całej Polsce. Tylko do Wielkanocy planujemy 100 spotkań" – napisał lider Polski 2050.
Szymon Hołownia zaznaczył, iż jego celem jest przekonanie Polaków, że "zmiana jest możliwa". "Zmiana, a nie zamiana tych na tamtych. Zmiana, a nie chaos, do którego wiedzie Konfederacja" – napisał polityk na portalu X.
Czytaj też:
Hołownia zebrał podpisy. Wspomniał o KonfederacjiCzytaj też:
Przestępstwa Algierczyków i Japończyków. Mentzen: Jak w świetle tych danych można wierzyć lewakom?