Bocheński: Debaty obnażyły, jak pustą kandydaturą jest Rafał Trzaskowski

Bocheński: Debaty obnażyły, jak pustą kandydaturą jest Rafał Trzaskowski

Dodano: 
Tobiasz Bocheński
Tobiasz Bocheński Źródło: PAP / Marian Zubrzycki
Od dawna powtarzam, że Rafał Trzaskowski jest bardzo słabym dyskutantem. Mało wie o polityce, jeszcze mniej o faktach i wydarzeniach, które każdy polityk powinien rozumieć i analizować - mówi europoseł PiS Tobiasz Bocheński w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Chciałem pana skonfrontować ze słowami Rafała Trzaskowskiego z wczorajszej debaty. Usłyszeliśmy m.in., że to rząd PiS był odpowiedzialny za to, że prezydent Warszawy musiał wprowadzić strefę czystego transportu w Warszawie. Co pan na to?

Tobiasz Bocheński: To kłamstwo i łgarstwo. Ustawa jedynie umożliwia wprowadzenie strefy czystego transportu. Nie nakazuje tego. To, że strefa została wprowadzona na takim obszarze, w takiej formie i że w ogóle istnieje, jest wyłącznie decyzją Rafała Trzaskowskiego, którą zresztą wielokrotnie przedstawiał jako swój sukces w kampanii wyborczej.

Z ust Rafała Trzaskowskiego, a także Szymona Hołowni, padło wiele zaskakujących stwierdzeń. Między innymi, że Zielonego Ładu już nie ma. Trzaskowski mówił, że go nie ma, bo zerwały się łańcuchy dostaw, co zmieniło rzeczywistość. Co to właściwie znaczy?

To kolejne kłamstwo. Zielony Ład nadal obowiązuje. Został uchwalony przez Unię Europejską głosami m.in. Koalicji Obywatelskiej, nie wspominając już o posłach z frakcji liberalnej, do której należy także Szymon Hołownia. Owszem, są propozycje zmian Zielonego Ładu, ale żaden z projektów nie został jeszcze wiążąco przyjęty. To, co mówi Rafał Trzaskowski, to nieprawdopodobna, obrzydliwa manipulacja i oszustwo wobec wyborców.

Czy zna pan szczegóły dotyczące zapowiedzianego przez Rafała Trzaskowskiego wsparcia z funduszy unijnych na ochronę polskiej granicy i obronność? Zarzucał PiS-owi, że niemal dopuścił się zdrady, nie popierając rezolucji Parlamentu Europejskiego w tej sprawie.

To znów łgarstwo ze strony Rafała Trzaskowskiego. Nie istnieje żaden prawnie wiążący dokument, który zobowiązywałby Unię Europejską do przekazywania Polsce środków na obronność. Jedyne, co mamy, to projekt, który nawet nie jest jeszcze procedowany ze względu na kontrowersje prawne. Mówimy wyłącznie o zapowiedziach politycznych i intencjach, a nie o konkretnych, zabezpieczonych środkach. Rafał Trzaskowski po raz kolejny manipuluje opinią publiczną i rozmija się z prawdą.

Jak to możliwe, że kandydat na prezydenta Polski daje się tak łatwo łapać na kłamstwach przez politycznych oponentów?

Od dawna powtarzam, że Rafał Trzaskowski jest bardzo słabym dyskutantem. Mało wie o polityce, jeszcze mniej o faktach i wydarzeniach, które każdy polityk powinien rozumieć i analizować. Wizerunek, jaki ma w mediach lewicowo-liberalnych, zawdzięcza wyłącznie ogromnej osłonie PR-owej i medialnej, z której korzysta od lat. Przez długi czas był politykiem na specjalnych prawach. Nie udzielał trudnych wywiadów, nie był dokładnie wypytywany o swoją wiedzę. Debaty przed pierwszą turą wyborów doskonale obnażyły, jak pustą kandydaturą jest Rafał Trzaskowski.

Czytaj też:
Tusk: Możliwa organizacja w Polsce konferencji o odbudowie Ukrainy
Czytaj też:
Jakubiak: Na debacie było tyle ochrony, jakby mieli wejść terroryści

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także