Tusk mówił o tym przed wtorkowym posiedzeniem rządu. – Polska zabiega o to, by konferencja dotycząca odbudowy Ukrainy, która zgromadzi tysiące inwestorów, odbyła się w Polsce w przyszłym roku – poinformował premier. Dodał, że są na to "poważne szanse".
– W lipcu [w Rzymie] odbędzie się konferencja odbudowy Ukrainy – to jest spotkanie wielu państw i tysięcy firm, ekspertów, zainteresowanych po zakończeniu wojny odbudową Ukrainy, inwestycjami. Mówimy tutaj o wielomiliardowych biznesach; to nie jest tylko pomoc Ukrainie, ale wielkie, wielkie biznesy. Będziemy obecni w Rzymie na tej konferencji. Podjęliśmy starania, uważam, że mamy poważne szanse, aby (to się odbywa raz do roku) następna konferencja za rok, która zgromadzi tysiące inwestorów, żeby odbyła się w Polsce. Nie mogę tego obiecać, ale mam nadzieję, ze to moje oczekiwanie spełni się; jesteśmy na dobrej drodze – powiedział Tusk przed posiedzeniem Rady Ministrów.
Rzym centrum rozmów o Ukrainie
Konferencja w stolicy Włoch odbędzie się w dniach 10-11 lipca. "Będzie to czwarta Konferencja Odbudowy Ukrainy, kontynuująca coroczny cykl wydarzeń politycznych na wysokim szczeblu poświęconych szybkiej i długoterminowej odbudowie Ukrainy od początku pełnoskalowej wojny agresywnej Rosji przeciwko Ukrainie" – czytamy w oficjalnej zapowiedzi wydarzenia.
"Rządy, organizacje międzynarodowe, instytucje finansowe, przedsiębiorstwa, regiony, gminy i społeczeństwo obywatelskie spotkają się, zjednoczeni wspólnym zobowiązaniem do wzmacniania odporności Ukrainy tak długo, jak będzie to potrzebne. Uczestnicy będą reprezentować różne grupy interesariuszy, demonstrując swoje silne zaangażowanie na rzecz przyszłości Ukrainy. Konferencja będzie odzwierciedlać zasady z Lugano, w tym podejście 'całego społeczeństwa' do odbudowy poprzez znaczący udział szerokiego grona interesariuszy" – podano.
Spotkanie obejmie cztery tematy: wymiar biznesowy, wymiar obywatelski, wymiar lokalny i regionalny oraz wymiar UE.
Czytaj też:
Simion wbił szpilę Tuskowi. Padło nazwisko NawrockiegoCzytaj też:
Możliwe, że Trump osobiście pojawi się na rozmowach delegacji Rosji i Ukrainy