"Gwóźdź do trumny". Minister wskazała na Nawrockiego i Trzaskowskiego

"Gwóźdź do trumny". Minister wskazała na Nawrockiego i Trzaskowskiego

Dodano: 
Debata kandydatów na prezydenta RP. Karol Nawrocki kontra Rafał Trzaskowski
Debata kandydatów na prezydenta RP. Karol Nawrocki kontra Rafał Trzaskowski Źródło: Super Express
Szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz postuluje ostateczne wycofanie projektu dopłat do kredytów z rządowego obiegu. Minister wskazała na postawę Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego.

Pełczyńska-Nałęcz zabrała głos ws. pomysłu dopłaty do kredytów w mediach społecznościowych.

"Dopłaty do kredytów wylądowały na politycznym cmentarzu. I niech tam zostaną na wieki wieków amen" – napisała na portalu X minister funduszy i polityki regionalnej.

"Najpierw zablokowaliśmy jako Polska 2050 dopłaty do kredytów w rządzie, teraz sprzeciwił się im Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski. Czas na gwóźdź do trumny: wycofanie projektu dopłat z rządowego obiegu raz i na zawsze" – podkreśliła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

twitter

Głos z resortu rozwoju i technologii

Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk oświadczył w grudniu ub. r. na antenie Radia Zet, że rząd przygotowuje w tym zakresie propozycję, która zostanie przedstawiona w pierwszym kwartale 2025 roku, ale koncepcja dopłat przez podatników do kredytów dla niektórych w formule tzw. kredytu 0 proc. nie będzie realizowana.

– Nie będzie kredytu 0 procent – stwierdził Paszyk.

Minister wyjaśnił, że musi zostać znalezione rozwiązanie, żeby w Polsce było niższe oprocentowanie kredytów mieszkaniowych. Obecnie jest najwyższe w Unii Europejskiej.

Paszyk powiedział, że na mieszkalnictwo rząd zagwarantował w budżecie na 2025 rok 4,5 mld złotych.

Sprzeciw wobec "kredytu 0 procent"

Przeciwko tzw. kredytowi 0 proc. opowiadali się politycy zarówno opozycji, jak i koalicji.

Jako jedną z przyczyn wskazywano m.in. fakt, że takie rozwiązanie może oznaczać podniesienie cen mieszkań, co pokazał "kredyt 2 proc" w czasie rządów PiS. Ich zdaniem programy w sztuczny sposób windują ceny, szczególnie pogarszają sytuację tych, którzy nie spełniają rządowych warunków, by zostać ich beneficjentami, a chcieliby zakupić nieruchomość.

Konfederacja skierowała nawet sprawę do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. – Żeby przyjrzeć się, czy przypadkiem branża deweloperska i sektor bankowy nie miały tu jakichś nieautoryzowanych kontaktów z rządem, które powodują brnięcie w tą operację mimo powszechnej krytyki od administracji, przez analityków rynku po dziennikarzy i dużą część wyborców – tłumaczył Krzysztof Bosak.

Czytaj też:
"Wyjdziemy z koalicji". Hołownia stawia ultimatum
Czytaj też:
Zandberg: PO próbuje przepchać kolejne dopłaty dla deweloperów

Źródło: X / Radio Zet, DoRzeczy.pl
Czytaj także