"Le Monde": Von der Leyen pozwala Tuskowi na więcej. Wszystko zmieni się po wyborach

"Le Monde": Von der Leyen pozwala Tuskowi na więcej. Wszystko zmieni się po wyborach

Dodano: 
Premier donald Tusk i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen
Premier donald Tusk i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen Źródło: Wikimedia Commons
Francuski "Le Monde" opisuje, jak przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wspiera Donalda Tuska przed wyborami prezydenckimi. Szefowa KE unika kontrowersyjnych tematów, aby nie zaszkodzić kandydatowi KO.

Jak pisze francuski dziennik, między von der Leyen a Tuskiem istnieje nieformalne porozumienie, na mocy którego przewodnicząca KE wspiera rząd w Polsce, przymykając oko na wypowiedzi premiera lub nawet przesuwając terminy publikacji uderzających w Polskę raportów.

Von der Leyen wspiera Tuska

Jednym z tematów, na które została nałożona swoista cenzura, jest kwestia migrantów i paktu migracyjnego. Szefowa KE zdaje się nie słyszeć płynących z Polski zapewnień, że Warszawa nie będzie respektować zapisów tego unijnego dokumentu.

"W miarę zbliżania się wyborów prezydenckich, von der Leyen stawała się coraz bardziej wyrozumiała w sprawie paktu migracyjnego. Podczas wspólnej konferencji prasowej w Gdańsku, nie zareagowała, gdy Donald Tusk zadeklarował, że nie wdroży unijnego paktu migracyjnego i azylowego, choć ta legislacja ma wejść w życie w 2026 roku i jest wiążąca. Wolała nie robić z tego afery, wiedząc, że po wyborach Tusk będzie przestrzegać przepisów" – czytamy w gazecie.

Inną kwestią jest Zielony Ład. Według "Le Monde" w tej sprawie "Tuskowi pozwala się teraz na wypowiedzi, których nie zaakceptowano by u innych przywódców". Ursula von der Leyen przesunęła nawet publikację raportu dot. celu redukcji emisji CO2 na okres powyborczy, choć miał być on publikowany w I kwartale tego roku i jest niekorzystny dla Polski.

Jak dodają dziennikarze, "aby nie zaszkodzić Warszawie, Komisja celowo opóźniła także decyzje dotyczące regulacji handlu z Ukrainą po 5 czerwca – temat politycznie ryzykowny w Polsce, gdzie rolnicy obawiają się konkurencji". Podobnie ma się sprawa z umową z Mercosur. Jak wskazują autorzy artykułu, Bruksela nie śpieszy się z jej ratyfikacją, aby nie wzbudzać gniewu polskich rolników i nie zaszkodzić Tuskowi.

Czytaj też:
Merz stawia na Polskę i Francję. "Chcemy iść wspólną drogą"
Czytaj też:
Tusk rozmawiał z von der Leyen. Padły słowa "twarde" i "zdecydowane"

Źródło: Le Monde
Czytaj także