DoRzeczy.pl: Mieliśmy najkrócej urzędującego prezydenta w Polsce. Rafał Trzaskowski sprawował urząd niecałe dwie godziny. Co pan na to?
Marek Jakubiak: To prawdziwy hit! Jak to ujął prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, to był rekord tych wyborów. Prezydent Trzaskowski był najkrócej sprawującym władzę prezydentem w historii. Tego jeszcze nie było.
Czy uważa pan, że strona przegrana uzna ten wynik i się do niego dostosują?
Dla mnie najważniejsze jest, że my ten wynik uznajemy. Tak wybrali Polacy. To, że Donald Tusk może być niezadowolony albo będzie coś kombinował, nie ma większego znaczenia. Liczy się to, że Polacy wybrali. I jeśli, jak Trump, zdobyliśmy władzę przy mobilizacji większości to jest dopiero początek. Udało nam się wykonać pierwszy krok. Teraz czas na drugi: musi on dotyczyć rządu, Donalda Tuska, i jego – mówiąc wprost – wyrzucenia ze stanowiska premiera. To jest nasz cel numer dwa.
W jaki sposób zamierzacie to osiągnąć?
Zrobimy to. I zapewniam pana, że takie rozmowy już trwają. To będzie główna bitwa. Wybory prezydenckie to był dopiero początek – pierwszy krok. A potem? Marzy mi się, żeby kolejne wybory, do parlamentu, wygrać z przewagą nawet 10%. Jeśli to się uda, Unia Europejska zatrzęsie się w posadach. Będą przerażeni. Mam takie przekonanie, że cały świat patrzy teraz na Polskę. I mimo, że obecny rząd sabotował własne państwo, deprecjonował je, mówił o jakichś kompleksach narodowych a nawet nas, ludzi takich jak ja, nazywał „planktonem” – to właśnie ten „plankton” im teraz solidnie „przyłożył”. I to mi się w tym wszystkim podoba najbardziej.
Czytaj też:
Giertych: Kampania Trzaskowskiego była po prostu kiepskaCzytaj też:
Kaleta: Kolejny raz strategia prezesa Kaczyńskiego okazała się skuteczna
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
