W jednej z komisji wyborczych w Mińsku Mazowieckim doszło do poważnej pomyłki. Wyniki Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego zostały odwrócone. "Podczas ustalania wyników głosowania w obwodowej komisji wyborczej nr 13 w Mińsku Mazowieckim doszło do poważnej pomyłki. W protokole wpisano błędne dane – wyniki dwóch kandydatów zostały odwrócone" – poinformowały w piątek (6 czerwca) władze miasta. "W protokole wpisano błędne dane – wyniki dwóch kandydatów zostały odwrócone. Zgodnie z rzeczywistym podliczeniem głosów: Rafał Trzaskowski uzyskał 611 głosów (62,73%), Karol Tadeusz Nawrocki 363 głosy (37,27%)" – napisano w komunikacie.
W sieci zaczęły się pojawiać niesprawdzone doniesienia, chętnie powielane przez zwolenników KO i Rafała Trzaskowskiego o tym, że do tego rodzaju zdarzeń dochodziło masowo. Ma to stanowić podstawę do licznych protestów wyborczych, a następnie ponownego przeliczenia głosów. Nastroje próbował tonować premier Donald Tusk, zapewniając jednocześnie, że wszystkie nieprawidłowości muszą zostać wyjaśnione.
Giertych nie gryzie się w język. Oskarżył PiS
Tymczasem poseł KO Roman Giertych, który niedawno zgłosił swój akces do Platformy Obywatelskiej, wprost oskarża PiS o fałszowanie wyborów.
– To jest pierwsze takie zdarzenie w historii Polski, gdzie jakieś ugrupowanie świadomie starało się sfałszować wybory. Mówię o ugrupowaniu ogólnopolskim, bo w samorządach to się zdarzało. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że te wszystkie (...) biorą się z jakiejś formy szkoleń, organizowanych przez PiS. Apelują do uczestników tych szkoleń, aby zgłosili się do prokuratury, może być za pośrednictwem kancelarii, na przykład mojej, i aby opowiedzieli o tym, w jaki sposób byli szkoleni – mówi w komentarzu opublikowanym na YouTube.
– Przed decyzją co do protestu wyborczego, ja apeluje do prokuratora generalnego Adama Bodnara o pilne powołanie zespołu prokuratorów, którzy mieliby za zadanie sprawdzić te wszystkie informacje dotyczące fałszerstw wyborczych, bo co do tego, że PiS fałszował wybory, nie mam żadnych wątpliwości. Zarówno aplikacja Mateckiego, jak i systemowe odwracanie wyników na niekorzyść Trzaskowskiego, było fałszerstwem wyborczym PiS – zaapelował mecenas.
Czytaj też:
Żołnierz zbierał podpisy na Trzaskowskiego. Są zarzutyCzytaj też:
Przegrana bez przegranejCzytaj też:
Woś: Nie potrafią się pogodzić z przegraną, więc próbują znaleźć jakiekolwiek wyjaśnienie
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.