W sobotę europoseł PiS Patryk Jaki gościł na antenie RMF 24. Przedmiotem rozmowy były m.in. stan wymiaru sprawiedliwości w Polsce, protesty wyborcze oraz kongres PiS.
Kongres PiS. Jaki: Kaczyński pozostanie prezesem
Kongres PiS, na którym wybrane zostanie kierownictwo partii został zaplanowany na 28 czerwca. Wobec wygranej Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich scenariusz zmiany na stanowisku prezesa wydaje się niemal zupełnie nieprawdopodobny. Potwierdzają to politycy PiS, którzy rozmawiali o tej kwestii z mediami.
Jaki wyraził przekonanie, że Jarosław Kaczyński pozostanie liderem ugrupowania, podkreślając jego rolę jako gwaranta stabilności i kontynuacji obranej linii politycznej. – Jestem przekonany, że Jarosław Kaczyński kolejną kadencję będzie prowadził największy obóz w Polsce – ocenił. Potwierdził natomiast, że w Prezydium partii będą zmiany – dołączy grupa pokolenia 30, 40-latków.
Nielegalna migracja do Polski – Gigantyczny skandal
Jaki powiedział, że w Polsce trzeba m.in. przywrócić realny trójpodział władzy, zatrzymać nielegalną migrację i wycofać się z Zielonego Ładu. – To co się w tej chwili dzieje z nielegalną migracją, to jest gigantyczny skandal – podkreślił Jaki. Wskazał, że na pewno jest to temat, którym musi zająć się także prezydent.
Historycznie w Europie rządziły elity
Pytany, czy na pewno dojdzie do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta, odparł, że należy być czujnym. – Bierze się to z tego, że Europa Zachodnia przecież nie ma długich tradycji demokratycznych. Z największych państw najdłuższe tradycje demokratyczne ma w gruncie rzeczy Polska. Zazwyczaj w Europie rządziły elity. W państwach takich jak Niemcy, czy Francja nie było demokracji. Dopiero ostatnie 80 lat spowodowało, że odbywają się tam demokratyczne wybory – powiedział Jaki.
"Tusk się przygotowywał"
W tym kontekście zwrócił uwagę, że elity zachodniej Europy widzą, jak mocno rosną w siłę partie kwestionujące ich szczególne uprawnienia, które elity sobie nadały. – Uważam, że myśleli o tym, żeby zrobić w Polsce to, co w Rumunii, czy to, co robią we Francji, ale mówiłem, że w Polsce ten numer nie przejdzie. I mimo, że Tusk się przygotowywał do tego, to jednak widać wczoraj było u niego już taką ambiwalencję – powiedział, nawiązując do konferencji premiera. – Dlaczego? Dlatego, że on zobaczył reakcję wyborców – powiedział, dodając, że Polacy mają w sobie tradycję demokratyczną i nie zgodziliby się na wariant rumuński.
Dopytywany o wariant rumuński, Jaki sprecyzował, że jego zdaniem w Polsce nie byłoby to wykluczenie kandydata, tylko przygotowania obejmowały unieważnienie wyborów, jeżeli nie wygra Rafał Trzaskowski.
Czytaj też:
Piętrowa teoria Lisa. "Tusk beknie za prezydenta Nawrockiego"Czytaj też:
Ponownie przeliczenie głosów? Bodnar: Zamówiliśmy ekspertyzy
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
