Paweł Chmielewski: Kim był ks. Franciszek Blachnicki, założyciel Ruchu Światło-Życie, w oczach władz PRL?
Czesław Ryszka: Od 1950 r. był uznawany za jednego z głównych wrogów Polski Ludowej. Dokumenty zgromadzone w IPN świadczą o tym, że za swoją działalność był ustawicznie szykanowany – więziony, nękany rewizjami, przesłuchaniami, karany grzywnami, na porządku dziennym była też kontrola jego kontaktów i korespondencji. Stale oplatała go sieć szpicli śledzących każdy jego krok. Zachowały się dokumenty świadczące także o różnych prowokacjach, szczuciu ludzi przeciwko niemu, szkalowaniu go w oczach biskupów oraz opinii publicznej.
Dlaczego?
Ksiądz Blachnicki przeorał duchowo i mentalnie pokolenia polskiej młodzieży. Utworzony przez niego ruch oazowy kształtował przestrzeń wolności, życia w prawdzie i bez lęku, dawał siłę moralną i duchową. Przez oazy przewinęło się w PRL ponad milion dziewcząt i chłopców. Angażowali się później w aktualne problemy społeczne, występowali przeciw politycznemu uciskowi, który od 1945 r. panował w Polsce.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
