Z INNEJ PERSPEKTYWY Mamy powód do dumy – Polska była jedynym krajem z tzw. demoludów, który nie miał pomnika Stalina, choć niewiele do tego brakowało.
Już 7 marca 1953 r., dwa dni po jego śmierci, Rada Państwa podjęła wiernopoddańczą uchwałę o przemianowaniu Katowic na Stalinogród i budowie monumentalnego, 15-metrowego pomnika Chorążego Pokoju, kolosa, który miał stanąć przed wejściem do Pałacu Kultury. Rozpisano konkurs na jego projekt, w którym wzięli udział znakomici rzeźbiarze, m.in. Marian Wnuk, Alfons Karny, choć i tak było wiadomo, że to priorytetowe zlecenie powierzone zostanie faworytowi władzy, sztandarowemu socrealistycznemu twórcy, mistrzowi Xaweremu Dunikowskiemu, już wtedy 70-letniemu, o międzynarodowej sławie, a ekipie Bieruta zależało właśnie na poparciu przedwojennych elit.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
