PŁYWANIE W KISIELU Profesor Marcin Matczak uchodził dotąd za gospodarczego liberała. Tym bardziej dziwić musi, że akurat on podjął ideę zrodzoną ongiś w suplikach środowiska „Gazety Wyborczej” do UE – ideę Funduszu Wolności, dotującego „demokratyczne” media.
Jak wyjaśnia: „Instytucji, która sfinansuje nowoczesną, mądrą, emocjonalną narrację o wartościach liberalnych. Nie jako propagandę […], ale jako odpowiedź na populistyczną machinę TikToka, memów i narracyjnych uproszczeń”. Pomysł jak pomysł, ciekawsza jest argumentacja: „Prawica wygrywa, bo rozumie emocje, symbole i media. Lewica – choć ma rację – przegrywa, bo mówi językiem wykresów i dydaktyzmu”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.

