Były ambasador USA przy NATO: Wtedy możemy doprowadzić do rozejmu

Były ambasador USA przy NATO: Wtedy możemy doprowadzić do rozejmu

Dodano: 
Były ambasador USA przy NATO Kurt Volker
Były ambasador USA przy NATO Kurt Volker Źródło: PAP/EPA / Alena Solomonova
Musimy wdrożyć sankcje wtórne na Rosję i pozwolić Putinowi zobaczyć, jak maleją jego dochody z ropy i gazu – mówi były ambasador USA przy NATO.

W poniedziałek na konferencji prasowej prezydent Donald Trump przekazał, że Stany Zjednoczone będą wysyłać Ukrainie uzbrojenie, za które będą płacić podatnicy europejscy. Wskazał, że chodzi m.in. o systemy Patriot. Branżowy "Military Watch" twierdzi, że Waszyngton rozważa też dostarczenie Kijowowi pocisków manewrujących JASSM odpalanych z myśliwców F-16.

Trump zapowiedział, że jeśli w ciągu 50 dni nie będzie porozumienia z Rosją, to USA nałożą na nią surowe cła. – Jesteśmy z Rosji bardzo niezadowoleni – zaznaczył. Cła miałyby sięgnąć 100 procent.

Nadzieje na rozejm

Były ambasador przy NATO i były specjalny przedstawiciel Stanów Zjednoczonych w procesie negocjacyjnym na Ukrainie Kurt Volker ocenia, że amerykańskie sankcje mogą przymusić prezydenta Federacji Rosyjskiej do zawarcia rozejmu.

Zdaniem Volkera Putin postrzega wojnę jako "historyczną misję odbudowy Imperium Rosyjskiego" i m.in. dlatego na razie nie jest skory do zakończenia walki. – Chce zapisać się w historii Rosji jako jeden z wielkich przywódców, obok Piotra Wielkiego i Katarzyny Wielkiej, którzy gromadzili rosyjskie ziemie. I tak właśnie siebie postrzega – uważa Amerykański dyplomata.

Volker o sankcjach

Volker nie przypuszcza, by bez przymuszenia Putin zgodził się na rozejm. – Wierzę jednak, że można go zmusić do zawieszenia broni, jeśli wystarczająco ograniczymy jego finanse. Musimy wdrożyć te sankcje wtórne i pozwolić Putinowi zobaczyć, jak maleją jego dochody z ropy i gazu, a on nie ma wystarczająco dużo pieniędzy, żeby podtrzymać wojnę. Wtedy myślę, że moglibyśmy faktycznie doprowadzić do zawieszenia broni, chociaż nigdy nie dojdziemy do prawdziwego porozumienia pokojowego – powiedział Volker.

Obecnie w Kongresie mają trwać prace nad projektem ustawy o sankcjach, który miałby dać prezydentowi możliwość nakładania ceł sięgających nawet 500 procent na państwa pomagające Rosji. Chodzi tu m.in. o Chiny, Indie i Brazylię.

Odstraszenie od handlu z Rosją

Volker przypomniał, że Rosja jest już objęta sankcjami, ale umiejętnie je obchodzi. – Nie powinni sprzedawać swojej ropy i gazu, ale unikają tych sankcji, przechodząc przez kraje, które ich nie respektują. Mogą to być na przykład Chiny. Mogą to być Indie i kilka innych – powiedział.

– Jeśli więc powiemy tym krajom: spójrzcie, jeśli będziecie handlować z Rosją w tej sprawie, to nałożymy na was 100 proc. sankcji na wszystkie wasze towary, to będzie to bardzo silny argument odstraszający te kraje od kontynuowania handlu z Rosją. Więc tego nie zrobią, a w rezultacie dochody Rosji wyschną. Uchwalenie tej ustawy i zapewnienie sobie odpowiednich uprawnień będzie mocnym sygnałem dla Putina, że prezydent Trump musi jedynie nacisnąć spust – ocenił.

Czytaj też:
Orban domaga się sankcji wobec Ukrainy. W tle śmierć Węgra


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Newsmax / DoRzeczy.pl
Czytaj także