Orban domaga się sankcji wobec Ukrainy. W tle śmierć Węgra

Orban domaga się sankcji wobec Ukrainy. W tle śmierć Węgra

Dodano: 
Viktor Orban, premier Węgier
Viktor Orban, premier Węgier Źródło: Wikimedia Commons
Viktor Orban poinformował, że zawnioskował w Brukseli o wpisanie na listę sankcyjną ukraińskich liderów, którzy są odpowiedzialni za śmierć Węgra z Zakarpacia.

"Jozsef Sebestyen został pobity na śmierć na Zakarpaciu. Węgierski rząd zainicjował we wtorek w Brukseli, aby z natychmiastowym skutkiem dodać do listy sankcji na rzecz praw człowieka ukraińskich przywódców, którzy są odpowiedzialni za jego śmierć" – napisał premier Węgier, Viktor Orban, na Facebooku.

Węgier pobity na śmierć za odmowę pójścia na wojnę

Z kolei szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto we wpisie na platformie X, stwierdził, że "szokujące jest to, jak Bruksela i europejscy przywódcy przymykają oczy na nieludzki przymusowy pobór do wojska na Ukrainie". "Gdzie są organizacje pozarządowe, obrońcy praw człowieka, tak zwane niezależne media? Węgier został pobity na śmierć za odmowę pójścia na wojnę. To niedopuszczalne i trzeba się tym zająć" – napisał.

Wcześniej minister spraw zagranicznych Węgier podkreślił, że będzie wywierał nacisk na Unię Europejską, aby ta zajęła wspólne stanowisko w sprawie – jak to określił – "brutalnego poboru do wojska, w wyniku którego jeden z Węgrów został pobity na śmierć".

Kim był Jozsef Sebestyen?

Jozsef Sebestyen miał 45 lat. Mieszkał w mieście Berehowo w ukraińskim obwodzie zakarpackim. Miasto liczy około 23 tys. mieszkańców, z czego blisko połowa to etniczni Węgrzy. Podobnie, jak wielu Węgrów w obwodzie zakarpackim, posiadał obywatelstwo ukraińskie i węgierskie. Po rozpoczęciu wojny na Ukrainie, w lutym 2022 roku, został zarejestrowany w ukraińskiej administracji wojskowej. W połowie czerwca tego roku, został zatrzymany w Berehowie do kontroli drogowej, którą prowadziła ukraińska administracja wojskowa. Wówczas to został uznany za zdolnego do służby wojskowej i wysłany na podstawowe szkolenie. 6 lipca zmarł w szpitalu psychiatrycznym.

Po tym zdarzeniu ambasador Ukrainy na Węgrzech został wezwany do tamtejszego MSZ. Ambasada stwierdziła później we wpisie w mediach społecznościowych, że przyczyną zgonu mężczyzny był zator płucny i odrzuciła oskarżenia o jego śmierć.

Czytaj też:
To Węgrzy myślą o Ukrainie. Zaskakujące wyniki sondażu
Czytaj też:
W wojnie na Ukrainie zginął ochotnik z Węgier. Po czyjej stronie walczył?


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Lidia Lemaniak
Źródło: DoRzeczy.pl / Facebook.com, X.com, dw.com
Czytaj także