Błaszczak alarmuje ws. działań MON. "Sparaliżuje wiele postępowań"

Błaszczak alarmuje ws. działań MON. "Sparaliżuje wiele postępowań"

Dodano: 
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz i były szef MON Mariusz Błaszczak
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz i były szef MON Mariusz Błaszczak Źródło: PAP / Leszek Szymański
Osłabienie Agencji Uzbrojenia wydłuży proces decyzyjny i sparaliżuje wiele postępowań – ostrzega Mariusz Błaszczak, były szef MON.

"Kompetencje odpowiedzialnej za nabywanie sprzętu wojskowego Agencji Uzbrojenia są okrajane. I to wbrew publicznym zapowiedziom ministra obrony oraz zaleceniom NIK. To może mieć negatywne konsekwencje" – wskazuje w środę dziennik "Rzeczpospolita".

Tylko w 2024 r. Agencja Uzbrojenia zawarła wieloletnie umowy na dostawę sprzętu wojskowego o wartości blisko 150 mld złotych. Chodziło m.in. o: 96 śmigłowców AH-64E Apache oraz Kołowe Transportery Opancerzone Rosomak. W tym roku podpisano już m.in. umowę na zakup bojowych wozów piechoty Borsuk.

Okrajane kompetencje Agencji Uzbrojenia

We wrześniu 2020 r., za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowało ustawę powołującą Agencję Uzbrojenia. Powstała ona z połączenia kilku dotychczas działających instytucji. Agencja Uzbrojenia odpowiada za realizację zadań służących zapewnieniu warunków sprzyjających osiągnięciu wymaganych zdolności operacyjnych przez Siły Zbrojne RP.

Agencja Uzbrojenia w szczególności odpowiada za realizację czynności związanych z definiowaniem wymagań sprzętowych dla zidentyfikowanych potrzeb operacyjnych, inicjowanie prac badawczo-rozwojowych oraz przeprowadzanie procedur pozyskiwania sprzętu wojskowego i usług dla Sił Zbrojnych RP wraz z powiązanymi inwestycjami budowlanymi, nadzór nad jakością dostarczanych wyrobów, a także przygotowanie i nadzorowanie umów offsetowych oraz zarządzanie prawami własności intelektualnej stanowiącymi efekt prac badawczo-rozwojowych.

Jak donosi "Rz", prowadzone są działania odwracające reformę z 2020 r. Wojskowe Centrum Normalizacji, Jakości i Kodyfikacji niedawną decyzją ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza przestało być jednostką podporządkowaną Agencji Uzbrojenia.

Obecnie trwają prace nad tym, by Rejonowe Przedstawicielstwa Wojskowe, w których pracuje ok. 500 osób, także przestały podlegać Agencji. Może to "rozmyć" nadzór i odpowiedzialność za jakość produkowanego uzbrojenia.

MON "wraca do starego, niewydolnego systemu"

"Jednym z większych osiągnięć rządu PiS była reforma systemu pozyskiwania sprzętu wojskowego – usprawnienie procedur, i powołanie Agencji Uzbrojenia. Dzięki temu skończyły się wieloletnie postępowania i blokowanie zamówień przez tzw. gestorów" – skomentował na platformie X były szef MON, a obecnie przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.

twitter

"Obecne kierownictwo MON niestety wielkimi krokami wraca do starego, niewydolnego systemu. Osłabienie Agencji Uzbrojenia wydłuży proces decyzyjny i sparaliżuje wiele postępowań. Coraz głośniej mówi się o powrocie do systemu gestorskiego, czyli największej bolączki zamówień dla Wojska Polskiego sprzed 2022 roku" – stwierdził polityk PiS.

Czytaj też:
Błaszczak chwali Hołownię. "Trzeba docenić"
Czytaj też:
Bodnar pytany o swojego brata. "Trochę nie rozumiem tych zarzutów"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Rzeczpospolita / X
Czytaj także