Cofnięcie orderu Lange vel Gontarczyk. Jest komentarz Aleksandra Kwaśniewskiego

Cofnięcie orderu Lange vel Gontarczyk. Jest komentarz Aleksandra Kwaśniewskiego

Dodano: 
Aleksander Kwaśniewski, były prezydent
Aleksander Kwaśniewski, były prezydent Źródło: PAP / Szymon Pulcyn
Andrzej Duda cofnął odznaczenie nadane przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Były prezydent ze zrozumieniem przyjął jego decyzję.

Prezydent Andrzej Duda zdecydował o odebraniu Srebrnego Krzyża Zasługi Jolancie Małgorzacie Lange vel Gontarczyk – odznaczenia przyznanego jej w czasie prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego. Decyzję głowy państwa skomentował sam Kwaśniewski, który w rozmowie z Wirtualną Polską przyznał, że ją rozumie.

"Nikt nie miał informacji"

– Rozumiem decyzję prezydenta Andrzeja Dudy. Jeżeli doszły do niego informacje, które nie były znane w momencie przyznawania odznaczenia, to ja to rozumiem. Przyjmuję, że prezydent Duda miał informacje, których nikt z nas nie miał – powiedział były prezydent.

Kwaśniewski zaznaczył również, że Srebrny Krzyż Zasługi to wyróżnienie "niskiej rangi", a sama procedura jego przyznania nie angażuje bezpośrednio prezydenta. – Tym się osobiście żaden prezydent nie zajmuje. To jest machina biurokratyczna. Ktoś ten wniosek zgłosił, przeszło to biurokratyczne procedury, decyzja została podpisana – wyjaśnił. Były prezydent podkreślił też, że jeśli po latach ujawnione zostaną fakty świadczące o niegodnym zachowaniu odznaczonej osoby, to decyzja o odebraniu wyróżnienia jest w pełni uzasadniona.

"Niegodna odznaczenia państwowego RP"

We wtorek na oficjalnym profilu prezydenta Andrzeja Dudy na portalu X pojawił się wpis informujący o cofnięciu odznaczenia. "Prezydent RP Andrzej Duda, postanowieniem z dnia 29 lipca 2025 roku, na podstawie art. 36 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 16 października 1992 roku o orderach i odznaczeniach, pozbawił Jolantę Małgorzatę Lange (primo voto Gontarczyk) Srebrnego Krzyża Zasługi" – napisano.

Decyzja była pokłosiem petycji złożonej kilka tygodni temu do Kancelarii Prezydenta. Jej autorem był Piotr Woyciechowski, który wskazał na "czyny popełnione przez wspomnianą osobę, które sprawiły, że stała się niegodna odznaczenia państwowego RP". Z informacji zawartych w piśmie wynikało, że Halina Lange w latach 1977–1990 współpracowała z komunistycznymi służbami specjalnymi PRL. Najpierw jako tajny współpracownik łódzkiej Służby Bezpieczeństwa pod pseudonimem, później jako agentka Departamentu I SB na terenie Niemiec Zachodnich.

Wraz z mężem, Andrzejem Gontarczykiem (również agentem SB od 1974 r.), tworzyła szpiegowski duet działający przeciwko ks. Franciszkowi Blachnickiemu, który został otruty. Oficjalne śledztwo prowadzone przez IPN i inne instytucje państwowe potwierdziło w 2023 roku, że przyczyną jego śmierci było zabójstwo. W dniu jego śmierci – 27 lutego 1987 roku – małżeństwo Gontarczyków przebywało w Carlsbergu, gdzie znajdowało się centrum działalności ks. Blachnickiego.

Czytaj też:
Andrzej Duda: Myślę o realizowaniu pewnej myśli politycznej
Czytaj też:
Ważny wniosek do prezydenta Dudy. Chodzi o Urbana


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: Wirtualna Polska / Do Rzeczy
Czytaj także