We wtorek Sejm przegłosował większość poprawek Senatu do nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej, która nie tylko ułatwia rozwój energetyki wiatrowej na lądzie, ale również przedłuża zamrożenie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych do końca 2025 r.
Teraz ustawa trafi na biurko nowego prezydenta. Karol Nawrocki deklarował w kampanii wyborczej, że doprowadzi do obniżenia cen energii elektrycznej o 33 proc. w ciągu 100 dni od objęcia urzędu.
Nowacka: Niech prezydent podpisuje
Właśnie do tej kwestii odniosła się na antenie Polsat News minister edukacji narodowej, Barbara Nowacka.
– Niech się nie marzą, tylko wezmą do roboty. Już skończyło się opowiadanie, mają zdecydować, ludzie czekają na zamrożone ceny energii. Potrzeba to zrobić, niech to zrobią – powiedziała polityk Koalicji Obywatelskiej.
Jak stwierdziła, "z drugiej strony ta fobia PiS dotycząca energii odnawialnej bardzo zaszkodziła polskiej gospodarce i polskiemu bezpieczeństwu energetycznemu".
W tym kontekście gorzkie słowa padły pod adresem Karola Nawrockiego. – Najwyższy czas, żeby się ogarnęli i działali odważnie, więc już pan prezydent niech skończy gwiazdorzyć i podpisuje, bo to jest jego zadanie – powiedziała Nowacka.
Bogucki: To nieudolne sidło
Sytuację skomentował w czwartek, również na antenie Polsat News, szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki.
– Ustawa o mrożeniu cen energii, czyli ustawa wiatrakowa, jest nieudolnym sidłem, zasadzką, która miała być zastawiona na byłego prezydenta Andrzeja Dudę, czy teraz na prezydenta Karola Nawrockiego – powiedział prezydencki minister.
Jego zdaniem "to cwaniactwo tego rządu, który chce przy okazji forsowania złego projektu dotyczącego wiatraków (...) wrzucić tam osłony i niższe rachunki za energię dla Polaków". Zapewnił jednocześnie, że "prezydent sobie z tym poradzi".
Czytaj też:
Nawrocki poparł projekt ws. CPK. Zaskakujący gość spotkaniaCzytaj też:
W KO strach przed Nawrockim. "Odważniejszy i inteligentniejszy"
