"Słabe informacje". Polityk PiS uderza w dziennikarza po zaskakującym artykule

"Słabe informacje". Polityk PiS uderza w dziennikarza po zaskakującym artykule

Dodano: 
Ryszard Terlecki i Jarosław Kaczyński
Ryszard Terlecki i Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Ryszard Terlecki, według "Newsweeka", miał zniknąć z najbliższego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego. Polityk PiS odniósł się do tych doniesień.

Zdaniem "Newsweeka" Ryszard Terlecki został odsunięty na boczny tor, w związku z tym, że w trakcie kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi, miał rozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim na temat tego, że "popierany przez PiS Karol Nawrocki nie ma szans na wygraną". Najbardziej jednak, zdaniem "Newsweeka", Jarosława Kaczyńskiego miało zezłościć coś innego.

– Terlecki wymyślił, żeby Kaczyński ogłosił, że odchodzi i oddaje stery Prawa i Sprawiedliwości. W połowie roku (stało się to ostatecznie 28 czerwca) miał się odbyć kongres wyborczy PiS, czyli wybór nowego prezesa, a w następstwie też wiceprezesów partii i innych jej ciał. Wedle tego planu Nawrockiemu miałoby pomóc to, że wyborcy mieliby już wizję PiS bez Kaczyńskiego jako szefa i mieliby chętniej głosować na Nawrockiego. PiS bez Kaczyńskiego miałby być powiewem świeżości. Terlecki poszedł na rozmowę w cztery oczy, by powiedzieć: "Jarek, odejdź, bo będzie katastrofa w wyborach prezydenckich" – twierdzi "Newsweek", powołując się na źródło z Nowogrodzkiej.

Terlecki zabrał głos

Do rewelacji dziennikarza odniósł się sam zainteresowany. Ryszard Terlecki napisał w social mediach, że "pan Jacek Gądek z »Newsweeka« ma słabe wiadomości, ponieważ opisuje moją rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim, która nigdy się nie odbyła". "Kto mu to nazmyślał i po co?" – zapytał.

twitter

Polityk PiS dodał, że "co do szans wyborczych w przeszłości, to czterokrotnie zdobywałem mandat poselski z bardzo trudnego Krakowa, o w ostatnich wyborach, kandydując z okręgu nowosądeckiego uzyskałem 30 tys. głosów, co nie wydaje się słabym wynikiem".

"Zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich niektórym miesza w głowach, czemu trudno się dziwić, skoro jego konkurent, dla którego ofiarnie pracowali, wydawał się im pewniakiem" – dodał.

Czytaj też:
Nagle zniknął z otoczenia Kaczyńskiego. "Przesądziła jedna rozmowa"
Czytaj też:
Kto kandydatem PiS na prezydenta? Terlecki: W grze już tylko dwa nazwiska


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: DoRzeczy.pl / newsweek.pl, x.com
Czytaj także