Bochenek: Naprawdę zastanawiamy się, czy rozmawiać z Konfederacją

Bochenek: Naprawdę zastanawiamy się, czy rozmawiać z Konfederacją

Dodano: 
Rzecznik prasowy PiS Rafał Bochenek
Rzecznik prasowy PiS Rafał Bochenek Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Rzecznik PiS Rafał Bochenek uważa, że Konfederacja powinna jednoznacznie odciąć się od jakichkolwiek planów współpracy z KO.

– Chciałbym, żeby dzisiaj Konfederacja określiła się, po której jest stronie. Z kim chce iść i z kim chce współpracować po wyborach – mówi "Super Expressowi" rzecznik PiS Rafał Bochenek. – Jeżeli pan Mentzen czy pan Wipler chcą siadać do stołu z panem Tuskiem, to my naprawdę zastanawiamy się bardzo mocno, czy z nimi w ogóle rozmawiać. Obecny rząd jest rządem zewnętrznym i to od wielu tygodni, a nawet miesięcy – dodaje. Jednocześnie Rafała Bochenek podkreśla, że PiS nie zamyka się na żadne środowisko, które może pomóc w odsunięciu od władzy Donalda Tuska i jego ekipy.

Co na to Konfederacja? – Stoimy po stronie Polski. Mamy wątpliwość, czy po tej samej stronie stoi PiS. Można odnieść wrażenie, że dla nich najważniejszy jest niestety partyjny interes – komentuje poseł Konfederacji Witold Tumanowicz.

Czarnek wyjaśnił, dlaczego zrezygnował z "Piwa z Mentzenem"

Przemysław Czarnek przyznał w audycji RMF24, że chciał wziąć udział w "Piwie z Mentzenem", ale musiał odrzucić zaproszenie po słowach współprzewodniczącego Konfederacji na temat Jarosława Kaczyńskiego.

W jednym ze swoich materiałów na platformie YouTube Sławomir Mentzen nazwał lidera PiS "politycznym gangsterem". – Jest w stanie zniszczyć każdego, kto mu się sprzeciwi, każdego swojego koalicjanta, który mu na to pozwoli. Pamiętacie jego poprzednich koalicjantów? Co się stało z Lepperem? Lepper najpierw stracił partię, wyleciał z polityki, a następnie zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Giertych – stracił partię, stracił poparcie, wyleciał z polityki, zwariował. Gowin – stracił partię, stracił poparcie, załamał się psychicznie, skończył w jakimś wariatkowie, nie ma go. Ziobro – stracił partię, stracił poparcie, stracił zdrowie, teraz jest jakimś szeregowym posłem, nie ma prawie żadnego wpływu na to, co się dzieje w PiS-ie, do którego musiał wrócić – mówił.

– Niekulturalny atak to jest najdelikatniejsze określenie. Tu nie chodzi o "politycznego gangstera", tylko o te zarzuty w związku ze śmiercią Leppera, chorobą Zbigniewa Ziobry czy chorobą pana ministra Gowina. To są absolutnie podłe insynuacje. Nie mogą mieć miejsca w polityce – stwierdził Przemysław Czarnek.

Wiceprezes PiS oświadczył, że nie zamierza się spotkać ze współprzewodniczącym Konfederacji, dopóki ten nie przeprosi za swoje słowa. – A szkoda, bo chciałem porozmawiać również na tematy, które nas różnią albo w których jesteśmy niesłusznie oskarżani – zaznaczył Czarnek. – My nie walczymy z Konfederacją – przekonywał.

Czytaj też:
Miller zagłosuje na Konfederację? Wymowna odpowiedź byłego premiera
Czytaj też:
Iskrzy między Mentzenem a PiS. "Z Tuskiem Pan się zapewne szybko dogada"


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: se.pl / RMF FM
Czytaj także