W czwartek w Sejmie minister obrony narodowej przedstawił informację o naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez drony. Po wystąpieniu Władysława Kosiniaka-Kamysza rozpoczęła się debata, w trakcie której głos zabrał były szef MON Mariusz Błaszczak.
Ochrona Polski. Co proponuje PiS?
Polityk PiS ostrzegł, że zadaniem rządu jest nie dopuścić do powstania w społeczeństwie przeświadczenia, że "mamy się przyzwyczaić do tego, że drony będą wlatywały na terytorium naszego kraju". Z tego powodu każda tego typu maszyna powinna w każdym przypadku zostać zestrzelona przez polskie wojsko. Błaszczak apelował także o rozpoczęcie korzystania z polskiego systemu antydronowego
– Nie padła jasna odpowiedź na pytanie, dlaczego ten system nie jest rozstawiony (...) dlaczego nie jest modernizowany? Chyba że dlatego, co można było przeczytać w dzisiejszych mediach, że Niemcy ubiegają się o to, żeby dostarczyć Polsce system antydronowy – powiedział.
Dalej Błaszczak zaproponował zmiany w konstytucji i przedstawił postulat włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. Przypomnijmy, że głosy mówiące o potrzebie rozmieszczenia na terytorium naszego kraju broni atomowej pojawiły się już kilka lat temu za sprawą ówczesnego prezydenta Andrzeja Dudy.
– Trzeba wrócić do projektu zmiany konstytucji, tak aby wydatki na obronność nie były wliczane do limitu zadłużenia. W 2022 roku taki projekt przedłożyliśmy. Panie ministrze, panie premierze, pamięta pan, jak zagłosował wtedy? Nie poparł pan tego projektu (...) Należy także włączyć Polskę do programu Nuclear Sharing, korzystając z bardzo dobrych relacji pomiędzy prezydentem RP i prezydentem USA. A więc zabierzcie się państwo do pracy – podsumował polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj też:
Łotwa zamyka przestrzeń powietrzną przy granicy z Rosją i Białorusią. "To sygnał alarmowy"Czytaj też:
Myśliwce F-35 strzelały do dronów nad Polską. Niemiecka gazeta: To nie ma sensu
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
