– W nocy z 9 na 10 września 2025 roku Federacja Rosyjska dokonała zmasowanego ataku dronowo-rakietowego na obiekty znajdujące się na Ukrainie. Ale dokonała też rzeczy bez precedensu – doszło do wielokrotnego, intencjonalnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez bezzałogowe statki powietrzne skierowane na Ukrainę, które jednak dotarły do Polski w sposób według nas zamierzony – ocenił wicepremier.
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Informacja szefa MON w Sejmie
– Dzisiejsza debata jest przedstawieniem informacji, ale też dobrym momentem do dyskusji o dalszych działaniach: o tym, co dzieje się w wojnie wywołanej przez Federację Rosyjską, o naszym wsparciu, naszych odpowiedziach, o Sojuszu Północnoatlantyckim, o działaniach, które należy podejmować i które już są podejmowane, a także które będziemy wspólnie podejmować w przyszłości – oznajmił.
Kosniak-Kamysz powiedział, że w trakcie rosyjskiego ataku przestrzeń powietrzna Polski została wielokrotnie naruszona przez obiekty typu dron. – Pierwsze naruszenie naszej granicy powietrznej odnotowano około godziny 23:14. Łącznie potwierdzono 19 naruszeń. Miały one miejsce zarówno na granicy z Ukrainą, jak i z Białorusią. Dowódca operacyjny, po uzyskaniu zobrazowania obiektów i ocenie zagrożenia, podejmował decyzje o ich likwidacji, unieszkodliwieniu i zestrzeleniu. Wszystkie zestrzelenia zostały przeprowadzone po uzyskaniu odpowiednich zgód wydawanych przez dowódcę operacyjnego. O godzinie 7:58, mając na uwadze zakończenie aktywności w przestrzeni powietrznej Białorusi i Ukrainy, dowódca operacyjny zdecydował o obniżeniu stopnia gotowości systemu obrony powietrznej oraz otwarciu przestrzeni powietrznej nad południowo-wschodnią Polską. Systemy obrony powietrznej działały zgodnie z procedurami. Wojsko zareagowało stosownie do zagrożenia – powiedział minister.
Kosiniak-Kamysz: Rosja przeprowadziła test. Egzamin został zdany
– Wszystkie ośrodki władzy, pan prezydent, pan premier, MON, wszystkie informacje pomiędzy nami, BBN były przekazywane, konsultowane. Ale też daliśmy szansę na podejmowanie decyzji, działania wojskowych. Jest odpowiedzialność polityczna, są działania militarne. Jedne, drugie nie zastępują siebie, muszą się uzupełniać i wspierać. To zdało egzamin w tym wypadku. Chciałbym bardzo podziękować panu prezydentowi, BBN, wszystkim współpracownikom za współpracę z rządem, za jedność, bo to był też test, który przeprowadza Federacja Rosyjska. Test naszej narodowej jedności, ale też politycznej odpowiedzialności. Ten egzamin został zdany – mówił lider PSL.
– To są dowódcy, którzy bezpośrednio koordynowali akcję, w wyniku której pierwszy raz nad terytorium NATO strącono rosyjskie bezzałogowce. Generał Maciej Klisz, dowódca operacyjny, osobiście wydawał rozkazy o użyciu broni, o zestrzeleniu obcych statków powietrznych. To jest sytuacja bez precedensu w historii. Nigdy po II wojnie światowej nie było takiej operacji, od kiedy jesteśmy członkiem NATO w tej części świata, w tej części Europy nie było takiego momentu – wskazał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Kroki polityczne i strategiczne na arenie międzynarodowej
– Po działaniach wojskowych podjęto kroki polityczne i strategiczne – zarówno w kraju, jak i w Europie oraz na świecie. Rano odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów oraz spotkanie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego Prezydenta i Premiera wraz ze współpracownikami. Przeprowadzono wielokrotne konsultacje z naszymi sojusznikami. W efekcie spotkania Prezydenta i Premiera Rzeczypospolitej uruchomiono artykuł 4 Paktu Północnoatlantyckiego, mówiący o współpracy, konsultacjach oraz działaniach koniecznych w celu zapewnienia bezpieczeństwa któremukolwiek z państw członkowskich. To nie jest standardowe, aby tak szybko zapadła jednomyślna zgoda wszystkich sojuszników, którzy – jak wiemy – niekiedy różnie patrzą na konflikt w Ukrainie – kontynuował.
Poszukiwania dronów
– Aktualnie trwają poszukiwania – w wielu miejscach już zakończone – zestrzelonych dronów oraz ich identyfikacja. Do poszukiwań i zabezpieczenia szczątków dronów, które mogły spaść na terytorium Polski, skierowano naziemne zespoły poszukiwawczo-ratownicze oraz patrole saperskie. Łącznie zaangażowano ponad 300 żołnierzy z jednostek Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych oraz Wojsk Obrony Terytorialnej. W działaniach uczestniczą również żołnierze Żandarmerii Wojskowej. Wszystko odbywało się w koordynacji z Policją, Strażą Pożarną, jednostkami administracji państwowej i samorządami. Nie odnotowano osób poszkodowanych w wyniku rosyjskiego ataku. Uszkodzony został jeden budynek. Dotychczas akcja poszukiwawcza doprowadziła do odnalezienia szczątków 16 obiektów. Dowódca operacyjny ma obowiązek sporządzenia pełnego raportu z analizą zdarzenia, oceną podejmowanych decyzji oraz z wnioskami i rekomendacjami, które należy wdrożyć – poinformował.
– Polska w swojej historii wielokrotnie słyszała słowa solidarności i doświadczała pustych gestów. Dziś mamy do czynienia z konkretnymi deklaracjami. Holendrzy przyspieszają dostarczenie do Polski dwóch z trzech swoich baterii Patriot. Decydują się także na rozmieszczenie systemów obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu oraz systemów antydronowych, wysyłając 300 żołnierzy. Konkretne zobowiązania składają również nasi południowi sąsiedzi – Czesi. Delegują trzy śmigłowce Mi-17, doświadczone zespoły bojowe oraz około 100 żołnierzy. Francuzi i Brytyjczycy zadeklarowali natomiast wzmocnienie wschodniej flanki NATO poprzez wysłanie samolotów Rafale oraz Eurofighter. Wielokrotne rozmowy z ministrem obrony Szwecji, naszego strategicznego partnera, przynoszą kolejne rezultaty. Szwedzi – którzy niedawno zakupili polskie Pioruny – deklarują wysłanie swoich samolotów oraz dodatkowych środków zabezpieczenia w zakresie obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, wzmacniając sojuszniczą obronę powietrzną – powiedział wicepremier.
Czytaj też:
Rosyjskie drony na Lubelszczyźnie. Prokuratura: Nie znaleziono materiałów wybuchowychCzytaj też:
Rosyjski polityk: Tusk jest znanym histerykiem. Ich obecny rząd działa na polecenie UECzytaj też:
Orban wyraził solidarność z Polską. Sikorski: Nie, Viktorze
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
