KOMUCHOŻERCA W strukturach konspiracji komunistycznej (w II RP i podczas okupacji w latach 1939–1945) funkcjonowało bardzo wielu towarzyszy, którzy choć pełnili prominentne funkcje, to w Polsce Ludowej pozostawali z własnego wyboru w cieniu.
Nie chcieli za bardzo eksponować swych „zasług”, słusznie uważając je za nikczemne. A sumienia mieli mocno zbrukane, nawet wobec własnych rodzin.
Towarzysz Franciszek Karawacki, agent sowieckiego wywiadu, kontrolujący struktury konspiracyjnej Polskiej Partii Robotniczej z ramienia Moskwy, posunął się nawet do tego, że własnego brata wydał w szpony moskiewskiej bezpieki, denuncjując go za… niewłaściwą postawę.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
