Po wtorkowym posiedzeniu rządu odbyła się konferencja prasowa rzecznika Adama Szłapki i ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, który opowiadał o przyjętym przez Radę Ministrów projekcie tzw. ustawy "praworządnościowej".
Po wystąpieniu ministra politycy odpowiadali na pytania dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło afery wizowej. Żurek i Szłapka powiedzieli, że praktyki PiS-u sprowadzania imigrantów z niebezpiecznych regionów świata zostały ukrócone.
Rzecznik rządu: Polska wyłączona z założeń paktu migracyjnego
Szłapka podkreślił, że udało się w sposób zasadniczy uszczelnić granice zarówno w kwestii przyznawania wiz pracowniczych, jak i wiz wykorzystywanych przy naborach na wyższe uczelnie. – Przywróciliśmy kontrolę na procesem wydawania wiz i to bardzo wyraźnie widać na statystykach. Oprócz tego w sposób zasadniczy została uszczelniona granica na wschodzie – dodał.
– De facto doprowadziliśmy do tego, że Polska z założeń paktu migracyjnego, czyli solidarności jeżeli chodzi o relokację, o udział w kosztach, jest wyłączona z paktu migracyjnego. Rząd Mateusza Morawieckiego zajmował się tylko krzykiem na konferencjach, zamiast wypracowywać korzystne dla Polski zapisy paktu – powiedział rzecznik rządu.
Mechanizm relokacji nielegalnych imigrantów obowiązuje
Narrację o "zwolnieniu" Polski z udziału w pakcie migracyjnym przedstawił 8 grudnia premier Donald Tusk, który napisał na X: "Tak jak zapowiadałem, Polska została zwolniona z obowiązku przyjmowania migrantów w ramach unijnego mechanizmu relokacji". W twicie polityk nie wskazał, na ile czasu.
Choć przedstawiciele koalicji rządzącej, którzy przekonują, że decyzja Unii Europejskiej z 8 grudnia o wyłączeniu Polski jest ostateczna, opozycja przypomina, że zgodnie z dokumentami w praktyce Polska nie została wyłączona, a dostała jedynie możliwość odłożenia o rok obowiązku wpuszczania nielegalnych imigrantów.
Rząd może ubiegać się o czasowe zwolnienie
"Polska jest wymieniona w gronie państw, które mają możliwość ubiegania się ("possibility to request") o zwolnienie z części lub całości zobowiązań. A Unia będzie mogła na pokorną prośbę polskiego rządu łaskawie się zgodzić – lub nie. Decyzja została wyjęta z rąk polskiego rządu i przekazana do Unii, a przecież ta sprawa nie należy nawet do traktatowych kompetencji UE!" – napisał wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.
Czytaj też:
Jedno Tusk mówi w kraju, co innego w UE. "Wdraża pakt migracyjny"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
