Nazwał polskich żołnierzy "watahą psów" i "śmieciami". Dziś został uniewinniony

Nazwał polskich żołnierzy "watahą psów" i "śmieciami". Dziś został uniewinniony

Dodano: 
Władysław Frasyniuk
Władysław Frasyniuk Źródło: PAP / Maciej Kulczyński
Sąd Okręgowy we Wrocławiu prawomocnie uniewinnił Władysława Frasyniuka, byłego opozycjonistę z czasów PRL i posła.

Kilka lat temu został on oskarżony o znieważenie żołnierzy pełniących służbę na granicy polsko-białoruskiej. Sprawa dotyczyła jego wypowiedzi z sierpnia 2021 roku, wygłoszonej na antenie TVN24.

Pierwotny zarzut dotyczył użycia sformułowań "znieważających i poniżających w opinii publicznej"

22 sierpnia 2021 r. Frasyniuk był gościem programu "Fakty po Faktach", w którym komentowano sytuację migrantów znajdujących się przy granicy polsko-białoruskiej. Były opozycjonista ostro ocenił wówczas działania żołnierzy Wojska Polskiego: – Słowo żołnierz jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na polskich misjach. Mam wrażenie, że to jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi. Śmiecie. To nie są ludzkie zachowania. Trzeba mówić wprost. To antypolskie zachowanie. Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu, przeciwnie – plują na wartości, o które walczyli ich rodzice albo dziadkowie – mówił Frasyniuk.

Prokuratura postawiła mu wtedy zarzut użycia sformułowań "znieważających i poniżających w opinii publicznej oraz narażających na utratę zaufania potrzebnego do pełnienia służby".

Sprawa rozpatrywana dwukrotnie

W sierpniu 2022 r. sąd warunkowo umorzył postępowanie na rok próby i zobowiązał Frasyniuka do zapłaty 3 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym. Zarówno prokuratura, jak i obrona odwołały się od orzeczenia – pierwsza domagała się skazania, druga uniewinnienia. Sąd odwoławczy nakazał ponowne rozpoznanie sprawy. Oba procesy toczyły się z wyłączeniem jawności.

W marcu 2025 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uznał Frasyniuka za winnego i wymierzył mu grzywnę 15 tys. zł. Sędzia Piotr Górecki w uzasadnieniu podkreślił, że: – Oskarżony miał prawo do krytyki, jednak użycie słów "wataha psów" i "śmiecie" przekroczyło dopuszczalne granice i naruszyło godność żołnierzy. Frasyniuk zapowiedział wówczas apelację i zadeklarował, że nie wycofuje się ze swoich słów sprzed lat. Po ogłoszeniu wyroku pytany, czy użyłby ich ponownie, odparł: Tak.

Wyrok ostateczny: uniewinnienie

W czwartek Sąd Okręgowy we Wrocławiu zmienił rozstrzygnięcie i prawomocnie uniewinnił Władysława Frasyniuka. Uznał, że jego wypowiedź – choć emocjonalna i wysoce ocenna – mieściła się w granicach dopuszczalnej swobody wypowiedzi w debacie publicznej.

Wyrok jest ostateczny, a postępowanie zostało zakończone.

Czytaj też:
"Pokolenie Sierpnia". Holland i Frasyniuk z poparciem dla Ostatniego Pokolenia
Czytaj też:
Wałęsa, Frasyniuk, Michnik. Apel o poparcie dla Trzaskowskiego


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Rzeczpospolita / DoRzeczy.pl
Czytaj także