To, że rzeczywiście był to koniec pewnej ery i początek nowego rozdania, jest kwestią całkowicie bezsporną. Niestety, w Polsce nie zostało to do dziś prawie w ogóle zauważone i zrozumiane.
III RP powstała jako siła wypadkowa określonej konstelacji geostrategicznej. Była – Czytelnik mi wybaczy, że będę używała tutaj czasu przeszłego, w dalszej części zostanie wyjaśnione, dlaczego – skutkiem wygrania Zimnej Wojny przez Stany Zjednoczone i jej istnienie było z tą pozycją ściśle związane. Można by wręcz powiedzieć, że w całym XX wieku formalna suwerenność Polski była dość mocno powiązana z USA. Przypomnijmy, że polityka tego państwa podczas I WŚ doprowadziła do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. Stany Zjednoczone były wtedy wschodzącym globalnym mocarstwem, które przerwało swoją politykę izolacjonizmu i "ustawiło" po swojemu wycieńczoną I WŚ Europę. Zasadniczo chodziło o budowanie demokratycznych państw narodowych na gruzach imperialnych monarchii dynastycznych – Austro-Węgier, II Rzeszy i carskiej Rosji.
