Z pozoru wszystko w tej ustawie wygląda pięknie. Tylko gdy przyjrzeć się bliżej, okazuje się, że empatyczni obrońcy przyrody będą się po prostu chcieli na niej uwłaszczy
Jednym z mało oczekiwanych skutków zamiany marszałka Hołowni na marszałka Czarzastego może być podjęcie prac nad ustawą, która może w konsekwencji wywrócić polski system prawny w części związanej z pojęciem własności. Powie ktoś, że polski system prawny już i tak ledwie dycha po tym, co wykonali przez ostatnie dziesięciolecie ministrowie wespół ze wzmożonymi prawnikami z rozmaitych stowarzyszeń, i pewnie będzie miał rację, ja jednak będę się upierał, że ta zmiana może być naprawdę brzemienna w skutki i może otworzyć drogę do nadużyć, o jakich nam się nie śniło.
Otóż od maja w sejmowej „zamrażarce” spoczywa ustawa o nadaniu osobowości prawnej rzece Odrze. Podpisało ją kilkudziesięciu posłów z Lewicy, Razem, Trzeciej Drogi i KO, a wśród nich znalazł się poseł Włodzimierz Czarzasty.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
