Donald Trump i WołodymyrZełenski w piątek spotkali się na Florydzie. Prezydenci USA i Ukrainy ogłosili, że podczas rozmowy poczynili postępy w kierunku zakończenia wojny na Ukrainie.
WołodymyrZełenski stwierdził, że uzgodniono gwarancje bezpieczeństwa USA dla Ukrainy. Z kolei Donald Trump zachęcał Ukrainę do oddania nieokupowanych ziem. Podkreślił, że rozumie sprzeciw Władimira Putina wobec zawieszenia broni.
Amerykański przywódca relacjonował też m.in., że wciąż toczą się rozmowy na temat statusu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Zaznaczył przy tym, że Władimir Putin współpracuje w tej sprawie z Ukrainą, by ją otworzyć.
Trump spotkał się z Zełenskim. Zaskakujące słowa o Rosji
Donald Trump twierdząco odpowiedział na pytanie, czy rozmawiał w niedzielę z Władimirem Putinem na temat odpowiedzialności Rosji za odbudowę Ukrainy.
– Tak. Oni będą pomagać. Rosja będzie pomagać. Rosja chce, żeby Ukraina odniosła sukces. Brzmi to trochę dziwnie, ale tłumaczyłem to prezydentowi Zełenskiemu. Prezydent Putin był bardzo hojny w swoich uczuciach wobec sukcesu Ukrainy, w tym dostarczania energii, prądu i innych dóbr po bardzo niskich cenach. Wiele dobrych rzeczy wynikło z dzisiejszej rozmowy – powiedział prezydent USA.
Przydacz skomentował słowa Trumpa
O te słowa został zapytany w TVN24 szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.
– Myślę, że to jest forma poetyki negocjacyjnej, próby wysłania najtańszej waluty, jaka istnieje w dyplomacji, czyli pochlebstwa – ocenił.
Prezydencki minister dodał, iż nie sądzi, "żeby Amerykanie rzeczywiście uważali, że Rosja, która zaatakowała Ukrainę, rzeczywiście życzyła sobie sukcesu ukraińskiego".
Czytaj też:
Wiadomo, co Nawrocki powiedział Trumpowi. Ujawniono kulisy rozmówCzytaj też:
Trump znów rozmawiał z Putinem przez telefon. Co ustalili?
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
