Ministerstwo Cyfryzacji chce, by prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej wydawał nakazy blokowania treści w internecie. Decyzje mają być podejmowane bez udziału sądu. Autorzy wpisów w mediach społecznościowych dowiedzą się o ich usunięciu dopiero po fakcie. Przepisy zaproponowano już po etapie konsultacji publicznych. Jak poinformował "Dziennik Gazeta Prawna", rząd Donalda Tuska wpisał kontrowersyjne zmiany do DSA, czyli prawa o usługach cyfrowych, do którego implementacji zobowiązuje nas Unia Europejska.
Konstytucja RP w artykule 54 zakazuje cenzury prewencyjnej i zapewnia każdemu wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Od pewnego czasu o blokowaniu treści, m.in. na platformie X, otwarcie mówią niektórzy politycy koalicji rządzącej, a także część dziennikarzy i publicystów.
Lisicki i Cejrowski komentują
W najnowszym odcinku programu "Antysystem" Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski rozmawiali m.in. o próbie ocenzurowania internetu przez polski rząd, ale także metamorfozie Marka Zuckerberga, właściciela koncernu META. – Zuckerberg ogłosił, że zrobi to na Facebooku, co zrobił Elon Musk na Twitterze. Znika cała kategoria cenzorów, którzy monitorowali te treści i usuwali te, które nie odpowiadają liberalno-lewicowej propagandzie. Moim zdaniem Musk w dużym stopniu dał szansę na zwycięstwo Donalda Trumpa, bo dał im szansę na dostęp do prawdziwych informacji – wskazywał Paweł Lisicki.
– Jestem orędownikiem wolności słowa w takiej formie, jak zapisano w konstytucji. Tu chodzi o to, by dać dostęp do każdej informacji. Nie uważam, żeby ktokolwiek miał dostęp do weryfikowania, które informacje są prawdziwe, a które nie. Sądzę, że ludzie powinni mieć dostęp także do informacji nieprawdziwych, teorii spiskowych etc. CIA ogłosiło, że w Wuhan laboratorium wojskowe wypuściło wirusa. Cenne są także informacje nieprawdziwe – przyznał Wojciech Cejrowski.
– Tu nie ma między nami sporu. Nie chodzi o to, by ktokolwiek decydował, czy to jest prawdziwe, czy nie. To przykład nowoczesnej inkwizycji i cenzury. Po tym, jak nawet Zuckerberg nawrócił się na wolność słowa, to jaka jest reakcja w Europie, a w szczególności w Polsce? Nagle pojawiły się głosy, by rząd coś z tym zrobił i zablokował dostęp do informacji. Pojawia się coraz więcej głosów obecnie rządzących, że trzeba zawiesić X, bo ludzie są tak głupi, że będą ulegać tym informacjom – stwierdził red. naczelny "Do Rzeczy".
Zwiastun 108. odc. programu "Antysystem". Całość dostępna dla Subskrybentów.