Lisicki: Tusk obiecuje zemstę i miłość. Ziemkiewicz: Nieudolne szukanie mitu

Lisicki: Tusk obiecuje zemstę i miłość. Ziemkiewicz: Nieudolne szukanie mitu

Dodano: 
Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz
Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz Źródło: DoRzeczy.pl
– Rzadko używam tego typu stwierdzeń, ale to było zwyczajnie podłe. Mam na myśli odczytanie manifestu Piotra Szczęsnego, który się podpalił w 2017 roku – mówi Paweł Lisicki o dzisiejszym expose premiera Donalda Tuska.

Exposé Donalda Tuska, co zrozumiałe, stało się źródłem wielu ocen i komentarzy. Duża część ekspertów podkreśla, że celowo było ono ogólnikowe, pełne patosu i porównań. Nie obyło się ono także bez skandalu. Lider PO przeczytał bowiem w Sejmie manifest autorstwa Piotra Szczęsnego, który w 2017 r. dokonał aktu samospalenia. Krzyczących posłów uciszał marszałek Szymon Hołownia.

Ogółem premier przemawiał przed ponad 2 godziny. Lider Platformy Obywatelskiej przedstawił zaledwie kilkanaście konkretnych obietnic, co mocno kontrastuje z jego pierwszym expose z 2007 roku, kiedy było ich ponad 200. Tusk zapowiedział m.in. wprowadzenie "babciowego", ułatwienia dla przedsiębiorców czy zmiany w armii. Odniósł się także do przyszłości Centralnego Portu Komunikacyjnego i miejsca Polski w Unii Europejskiej.

Expose Tuska. Lisicki i Ziemkiewicz komentują

W dzisiejszym programie "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz zajęli się m.in. expose premiera Donalda Tuska. – Zostaliśmy skazani na komentowanie expose Donalda Tuska i wszystko to, co łączy się z nowym rządem. Jakie masz pierwsze wrażenie? – zapytał red. naczelny "Do Rzeczy". – Jest moda na recykling i jesteśmy w czołówce światowej – kpił Rafał Ziemkiewicz.

–Ma to być koalicja 15 października, ale właściwie czemu? – pytał Paweł Lisicki. – Ludzie odzyskali nadzieję, bo według badania CBOS-u rok temu tylko 26 proc. Polaków twierdziło, że ma wpływ na losy kraju, a teraz ma 52 proc. Mówiąc poważnie, to trzeba zacząć od sondażu IBRiS-u dot. tego, jakim premierem będzie Donald Tusk. Ponad 40 proc. Polaków uznało, że Tusk będzie premierem złym, albo fatalnym. Entuzjazm jest więc zerowy. Obróciła się karuzela ze starymi dziadami i tyle. Żaden przełom – mówił Ziemkiewicz.

– Jedną rzeczą mnie Tusk zaskoczył. Rzadko używam tego typu stwierdzeń, ale to było zwyczajnie podłe. Mam na myśli odczytanie manifestu Piotra Szczęsnego, który się podpalił w 2017 roku. Przywykłem do głupich, podłych, cynicznych zagrań, ale Tusk ustanowił tu nową jakość. Cytowanie na poważnie manifestu człowieka, który sobie nie radził. To jest straszne – powiedział red. naczelny "Do Rzeczy". – Rozpatrywanie Tuska w kategoriach moralnych jest stratą czasu. Donald Tusk jest absolutnie amoralnym człowiekiem, który jest gotowy powiedzieć wszystko w każdej chwili, a następnego dnia coś zupełnie innego. Teraz przemalował się na biało-czerwono – odpowiedział Rafał Ziemkiewicz.

Zwiastun 250 odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna dla Subskrybentów.

Czytaj także