We wtorek przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki opublikował specjalny komunikat ws. koronawirusa. Poprosił w nim o zwiększenie – w miarę możliwości – ilości niedzielnych mszy św., żeby uniknąć dużych zgromadzeń.
"W związku z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego, aby nie było dużych zgromadzeń osób, proszę o zwiększenie – w miarę możliwości – liczby niedzielnych Mszy Świętych w kościołach, aby jednorazowo w liturgiach mogła uczestniczyć liczba wiernych odpowiednia do wytycznych służb sanitarnych" – oświadczył arcybiskup.
Propozycja Episkopatu nie spodobała się lewicowym polityczkom. "W obliczu koronawirusa powinniśmy ograniczać przebywanie ludzi w jednym miejscu i chronić osoby starsze. Tymczasem abp Gądecki zwiększa częstotliwość mszy. Czy to jest odpowiedzialne zachowanie?" – pyta na Twitterze Sylwia Spurek, europosłanka Wiosny.
W podobnym tonie wypowiedziała się Barbara Nowacka (KO). "Odwołane imprezy masowe. Politycy odwołują spotkania. Władze apelują o unikanie skupisk. Uczelnie odwołują wykłady. Instytucje odwołują konferencje. Służby medyczne w stanie alertu. A biskupi apelują o więcej mszy..." – napisała.
Także Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej ma krytyczne zdanie w sprawie decyzji Episkopatu. "Nie rozumiem działań polskiego Kościoła. Odwołujemy konferencje i imprezy masowe, kandydaci zawieszają spotkania, a KK w Polsce chce więcej mszy! Do kościołów w dużym stopniu chodzą starsze osoby, które są w grupie wysokiego ryzyka. Nie lepszy włoski wzór?" – pyta posłanka.
Jak dotąd w Polsce potwierdzono 25 przypadków koronawirusa. Ministerstwo Zdrowia spodziewa się dalszego wzrostu zachorowań.