Według informacji podanej przez Catholic News Agency, powodem przesunięcia terminu publikacji była ingerencja watykańskiego Sekretariatu Stanu. Ostatecznie tekst został opublikowany. Oświadczenie podpisał przewodniczący episkopatu amerykańskiego, arcybiskup Los Angeles José H. Gomez.
Być może powodem ingerencji Sekretariatu Stanu był niebezkrytyczny charakter listu. Jak wiadomo, papież Franciszek wspierał Joe Bidena w jego staraniach o prezydenturę. Tymczasem list biskupów skupia się na pewnych problemach politycznych, a nie opowiadaniu się po tej, czy innej stronie politycznego sporu. Wyraża też niepokoje Kościoła wobec nadchodzących rządów.
"Nasze zaangażowanie w kwestiach ludzkiej seksualności i rodziny, podobnie jak nasze zobowiązania w każdej innej dziedzinie - takie jak zniesienie kary śmierci lub poszukiwanie systemu opieki zdrowotnej i ekonomii, która naprawdę służy człowiekowi - kieruje się wielkim przykazaniem Chrystusa dotyczącym miłości i solidaryzować się z naszymi braćmi i siostrami, zwłaszcza tymi najbardziej bezbronnymi" – napisał w oświadczeniu abp Jose Gomez.
"W niektórych kwestiach stoimy bardziej po stronie Demokratów, podczas gdy w innych stoimy po stronie Republikanów. Nasze priorytety nigdy nie są stronnicze. Przede wszystkim jesteśmy katolikami, starającymi się tylko wiernie naśladować Jezusa Chrystusa i rozwijać jego wizję braterstwa i wspólnoty między ludźmi" – pisze dalej abp Los Angeles.
"Nasz nowy prezydent zobowiązał się do prowadzenia pewnych polityk, które sprzyjałyby złu moralnemu i zagrażały życiu oraz godności człowieka. Najpoważniej w dziedzinie aborcji, antykoncepcji, małżeństwa i płci. Głęboko niepokoi kwestia wolności Kościoła i wolności wierzących do życia zgodnie z własnym sumieniem" – zwraca uwagę Gomez.
"Dla biskupów nieustanna niesprawiedliwość aborcji pozostaje najważniejszym priorytetem [...] Aborcja to bezpośredni atak na życie, który również rani kobietę i podkopuje rodzinę” - napisał abp Gomez. "Nie jest to tylko sprawa prywatna, ale rodzi niepokojące i fundamentalne pytania dotyczące braterstwa, solidarności i integracji we wspólnocie ludzkiej. To także kwestia sprawiedliwości społecznej. Nie możemy ignorować faktu, że wskaźniki aborcji są znacznie wyższe wśród biednych i mniejszości, a procedura jest regularnie stosowana w celu eliminacji dzieci urodzonych z niepełnosprawnością" – zwraca uwagę lider amerykańskich biskupów.
Oświadczenie zawiera też tony zachęcające do współpracy, a także błogosławieństwo dla nowego prezydenta, jednocześnie nie jest to tekst pozbawiony twardości w formułowaniu oczekiwań.
"Mam również nadzieję, że możemy współpracować, aby ostatecznie wprowadzić spójną politykę rodzinną w tym kraju, uznającą kluczowe znaczenie silnych małżeństw i rodzicielstwa dla dobra dzieci i stabilności społeczności” – wyraził nadzieję arcybiskup.
"Gdyby Prezydent, z pełnym szacunkiem dla wolności religijnej Kościoła, zaangażował się w tę rozmowę, to znacznie przyczyniłoby się do przywrócenia równowagi obywatelskiej i uzdrowienia potrzeb naszego kraju" – napisał abp Gomez.
Czytaj też:
Ziemkiewicz o przemówieniu Bidena: Bardzo dobre, ale nie z tej epokiCzytaj też:
Papież przesłał życzenia Bidenowi. "Modlę się, aby pańskie decyzje kierowały się troską"