W zeszłym tygodniu za pośrednictwem swojej administracji prezydent Stanów Zjednoczonych uczcił rocznicę sprawy Wade kontra Roe, która wprowadziła aborcję w całym kraju. Jednocześnie we wspomnianym oświadczeniu napisano o radyklanych atakach na prawo wyboru. Znalazły się tam także ukrywające morderczy charakter aborcji określenia jak "prawo reprodukcyjne".
"Zdecydowanie wzywamy prezydenta do odrzucenia aborcji i promowania potwierdzającej życie pomocy kobietom i społecznościom w potrzebie" – powiedział arcybiskup Joseph Naumann z Kansas City w stanie Kansas, przewodniczący Komitetu Biskupów USA ds. Działań Obrony Życia.
"To głęboko niepokojące i tragiczne, że jakikolwiek prezydent pochwalił i zobowiązał się do skodyfikowania orzeczenia Sądu Najwyższego, które odmawia nienarodzonym dzieciom ich najbardziej podstawowego prawa człowieka i obywatelstwa, prawa do życia pod eufemistycznym wyrażeniem zdrowia reprodukcyjnego" - powiedział Naumann.
Joe Biden od początku swojej kadencji ostentacyjnie deklaruje swój katolicyzm. W przemówieniu inauguracyjnym cytował św. Augustyna a w Gabinecie Owalnym umieścił zdjęcie Papieża Franciszka.
Jednocześnie – co zauważył bp Naumann – Biden lekceważy elementarne zasady katechizmu katolickiego. "Korzystam z okazji, aby przypomnieć wszystkim katolikom, że Katechizm stwierdza: 'Od pierwszego wieku Kościół potwierdzał moralne zło każdej aborcji'. Ta nauka się nie zmieniła i pozostaje niezmienna.
Czytaj też:
Papież solidaryzuje się z ofiarami ataku bombowego w Bagdadzie