"Za każdym razem, gdy celebrujemy chrzest, konsekrujemy chleb i wino w Eucharystii lub namaszczamy ciało chorego Świętym Olejem, Chrystus jest tutaj. To On działa i jest obecny, jak wtedy, gdy uzdrawiał słabe kończyny chorych lub gdy podczas Ostatniej Wieczerzy przekazał swój testament o zbawieniu świata" – powiedział Papież.
"Chrześcijaństwo bez liturgii, śmiałbym powiedzieć, jest być może chrześcijaństwem bez Chrystusa, bez całego Chrystusa" – powiedział Franciszek.
"W życiu chrześcijańskim nie można zrezygnować ze sfery cielesnej i materialnej, ponieważ w Jezusie Chrystusie stała się ona drogą zbawienia… Dlatego nie ma duchowości chrześcijańskiej, która nie byłaby zakorzeniona w celebrowaniu świętych tajemnic" – powiedział Papież.
"W historii chrześcijaństwa istniała pokusa, by przedkładać modlitwę indywidualną nad duchowe znaczenie publicznych obrzędów liturgicznych" – wyjaśnił Papież.
"Często ta tendencja głosi domniemaną większą czystość religijności, która nie zależy od zewnętrznych ceremonii, które uważane są za bezużyteczny lub szkodliwy ciężar" – powiedział.
"Św. Paweł pisze w Liście do Rzymian: „Dlatego wzywam was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali swoje ciała na ofiarę żywą, świętą i przyjemną Bogu; to jest wasze duchowe uwielbienie" – dodał Papież.
Papież zwrócił uwagę także na obiektywizujący charakter liturgii dla życia duchowego, a także przypomniał, że Sobór Watykański II nazwał liturgię zródłem i szczytem życia chrześcijańskiego.