Katolicy mieszkający w prowincji Cabo Delgado w Mozambiku przeżyli "doświadczenie krzyża" pośród eskalacji przemocy terrorystycznej w ciągu ostatnich trzech lat, mówi ich dawnych biskup Luiz Fernando Lisboa.
Islamska rebelia w północnej prowincji kraju zabiła ponad 2000 osób od października 2017 r. Szczyt przemocy osiągnięty został w 2020 r. kiedy to doszło do incydentów ścinania głów, porwań i ataków na kościoły.
"To było niezwykle palące doświadczenie, doświadczenie krzyża, doświadczenie cierpienia" – powiedział Lisboa w wywiadzie udzielonym portalowi Pomocy Kościołowi w Potrzebie opublikowanemu 25 lutego.
"Ta wojna pomogła mi wyciągnąć wiele wniosków. Najważniejszy z nich to wielkość tych ludzi, którzy są biedni, ale mają poczucie głębokiej solidarności" – powiedział Lisboa.
"Kiedy tam byłem, byłem świadkiem wielu rzeczy, słyszałem wiele osobistych historii i widziałem wiele różnych sytuacji. Zdałem sobie sprawę, jak wiele, nawet w biedzie, możemy pomóc poprzez podzielić się nimi" – kontynuuje biskup.
Prawie 670 tys. ludzi w Mozambiku zostało przesiedlnych w wyniku przemocy, a 1,3 miliona pilnie potrzebuje pomocy humanitarnej – jak wynika z raportu Biura ONZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej z tego miesiąca.
"W tym czasie wojny każda rodzina, która nie była zmuszona do ucieczki, przyjmowała jedną, dwie, a nawet trzy rodziny uchodźców do swojego domu i dzieliła się tym, co miała z tymi, którzy w ogóle nic nie mieli i błąkali się po kraju w zdesperacji" – powiedział biskup.
"Wierzę, że to doświadczenie mieszkańców Cabo Delgado pozostanie ze mną na zawsze" – dodał biskup.
Brazylijski biskup Luiz Fernando Lisboa służył jako misjonarz w Mozambiku przez prawie 20 lat, w tym sześć i pół roku jako biskup diecezji Pemba w Cabo Delgado. Niedawno został wyznaczony do kierowania diecezją w Brazylii po trzech latach posługi w diecezji Pembo w Mozambiku.
Czytaj też:
Biskupi z UE krytykują rezolucję PE w sprawie polskiego prawa aborcyjnego
Czytaj też:
Ks. Wachowiak: Unikajmy postanowień, które wbijają nas w pychę