Ks. James Altman, proboszcz parafii La Crosse w stanie Wisconsin, to jeden z garstki księży katolickich, którzy w dobie koronawirusa zachowali wierność swoim obowiązkom kapłańskim, nieprzerwanie sprawując sakramenty i nie ulegając naciskom rządu i hierarchii na wprowadzenie „reżimu sanitarnego”. Wobec zamknięcia kościołów i odmowy szafowania sakramentów oskarżył on hierarchię o opuszczenie swoich wiernych w trudnych czasach.
Kapłan niepoprawny politycznie
Ks. Altman zasłynął również z jasnego opowiadania się przeciwko zamętowi, jaki sieje wśród katolików udzielanie Komunii Świętej politykom popierającym aborcję, takim jak Joe Biden czy Nancy Pelosi. Głośne w Stanach było jego nagranie, w którym głosi hasło, że katolik nie może być Demokratą. Nieugięta wobec świata postawa duszpasterza zjednała mu niechęć lokalnego biskupa, Williama Patricka Callahana, który najpierw nakazał mu ustąpienie z probostwa, a potem uruchomił przeciwko niemu proces kanoniczny.
Bp Callahan przesłał właśnie ks. Altmanowi notatkę, w której informuje o suspendowaniu proboszcza La Crosse, parafii, w której sprawowana jest tradycyjna Msza Święta, a zaangażowani wierni oczekują nauk zgodnych z Magisterium Kościoła. Formalnie oznacza to odebranie godności i zawieszenie prawa publicznego sprawowania Mszy Świętej oraz innych sakramentów. Jak komentuje ks. Altman w rozmowie z LifeSiteNews, decyzja ta nie jest dla niego zdziwieniem, spodziewał się jej i jest gotowy nadal pełnić misję kapłańską, niezależnie od presji ze strony ordynariusza diecezji.
Prawda nie zostanie uciszona
Ks. Jamesa Altmana poparły tysiące wiernych z całego świata, którzy w niedługim czasie zebrali ponad 350 tysięcy dolarów na koszty procesu kanonicznego i dalszej działalności wiernego kapłana w przypadku, gdyby został pozbawiony możliwości pełnienia posługi przez biskupa. Publicznie wstawił się za nim bp Joseph Strickland z Teksasu, który ocenił, że spotykają go nieprzyjemności z powodu bezkompromisowego głoszenia prawdy.
- Nie dziwię się, że hierarchia nadal próbuje bez ogródek zanegować głos prawdy. (...) Na nieszczęście dla skorumpowanej hierarchii nie dam się uciszyć żadnym arbitralnym dekretem, ani nie dam się zastraszyć żadnym działaniem przeciwko moim obowiązkom kapłańskim. Prawda nie zostanie uciszona – powiedział ks. Altman, komentując notatkę, którą biskup przekazał mu kurierem.
Czytaj też:
Ks. Altman: Gdyby biskupi kochali wiernych – mówiliby prawdęCzytaj też:
Ksiądz o lockdownach: Rząd nie posiada żadnej władzy nad kultem BożymCzytaj też:
Były kongresmen: Demokrata, który nie popiera aborcji, ma problem