RMF FM: Krakowska kuria od 2017 ukrywała przypadek molestowania?

RMF FM: Krakowska kuria od 2017 ukrywała przypadek molestowania?

Dodano: 
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski Źródło:PAP/EPA / Łukasz Gągulski
Sensacyjne wieści na temat tuszowania nadużyć seksualnych przez Kurię Krakowską opublikowali dziennikarze śledczy RMF FM. Ks. Isakowicz-Zaleski: „Abp Jędraszewski miał obowiązek zgłosić podejrzenie”.

Jak donosi portal RMF24, dziennikarze śledczy związani z redakcją stacji radiowej mieli dotrzeć do danych na temat tuszowania przez Archidiecezję Krakowską przypadku molestowania kobiety przez kapelana w jednym z małopolskich szpitali.

Do serii zdarzeń z udziałem podległego metropolicie krakowskiemu kapłana miało dojść w roku 2017 w szpitalu, o którego nazwie i lokalizacji nie dowiadujemy się. Do nadużyć miało dojść w oddziale geriatrycznym, a ofiarą mieszkającego w okolicy księdza miała być jedna ze starszych pacjentek. „Jedna z pacjentek prawie po każdej wizycie duchownego była pobudzona. Co więcej, twierdziła, że odwiedzał ją szatan. Zachowanie kobiety zaniepokoiło personel oddziału” – czytamy.

Odpowiedzialna Kuria Krakowska?

Oskarżenie pada nie tylko pod adresem sprawcy, ale także władz duchownych w Krakowie. „Przez kilka lat krakowska kuria ukrywała fakt, że jeden z księży molestował seksualnie niepełnosprawną starszą kobietę” – twierdzi redakcja RMF FM na podstawie śledztwa swoich dziennikarzy.

Jak relacjonuje portal, „według nieoficjalnych informacji, w kwietniu 2017 roku ksiądz został przyłapany na kontaktach z półprzytomną pacjentką, gdy dotykał ją w sposób, który jednoznacznie wskazywał na molestowanie”. Po tym zdarzeniu zarząd szpitala miał natychmiast zakazać kapelanowi odwiedzić i poinformować o sprawie kurię krakowską, która w sierpniu 2017 roku odwołała kapłana z posługi w placówce.

„Dopiero w lutym tego roku zawiadomienie trafiło do śledczych z Małopolski. Kazimierz K. usłyszał zarzut molestowania seksualnego osoby niepoczytalnej. Będzie odpowiadał za czyn z art. 198 kk” – informuje RMF. Rzecznik kurii, ks. Łukasz Michalczewski, potwierdził, że to kurialni urzędnicy zgłosili sprawę organom ścigania, nie potrafił jednak wytłumaczyć, czemu doszło do tego dopiero teraz. „Nie mam informacji, jak to było zgłaszane, kiedy. Nie mogę tego ustalić” – powiedział.

Sprawcy grozi 8 lat więzienia

- Mogę potwierdzić, że prowadzone jest śledztwo przeciwko Kazimierzowi K., który jest podejrzany o dopuszczenie się przestępstw z art. 198 Kodeksu karnego. Postępowanie zostało zainicjowane z zawiadomieniem Kurii Metropolitarnej w Krakowie. W kwietniu wszczęliśmy śledztwo. W ostatnich dniach były przedstawione zarzuty. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Kazimierz K. nie przyznał się. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 8 – powiedział w rozmowie z RMF FM Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Prokuratura zbada też czy abp Marek Jędraszewski popełnił przestępstwo zwlekając ze zgłoszeniem podejrzenia nadużycia seksualnego wobec osoby niepełnosprawnej przez podległego mu duchownego.

Ks. Isakowicz-Zaleski: Abp Jędraszewski miał obowiązek powiadomić Watykan i prokuraturę

Sprawę skomentował ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, wskazując, że metropolita krakowski miał obowiązek zawiadomić zarówno Stolicę Apostolską, jak i prokuraturę na temat podejrzenia molestowania. „Absolutnie miał obowiązek powiadomić Stolicę Apostolską i wszcząć dochodzenie. Również uczciwość wobec ofiary nakazuje powiadomić również władze państwowe. (...) Natomiast w Kościele jest specyficzny sposób pełnego podlegania duchownych pod biskupa, więc on ma obowiązek to zgłosić także do prokuratury świeckiej” – wyjaśnił.

Ks. Isakowicz-Zaleski odniósł się także do kwestii molestowania osób dorosłych, która jest jego zdaniem bagatelizowana przez władze kościelne w Polsce. „To są osoby, które wprawdzie przekroczyły osiemnasty rok życia (górna granica w prawie kościelnym, jeżeli chodzi o pedofilię, to 18 lat), ale są uzależnione od sprawcy. To np. osoby niepełnosprawne intelektualnie bądź psychicznie, pacjenci, którzy z różnych powodów nie mają możliwości pełnego oglądu rzeczywistości, ufają danej osobie. Tak samo dotyczy to sióstr zakonnych, kleryków” – tłumaczył.

- Prawo papieskie wprowadzone 3 lata temu jest jednoznaczne. Tutaj nie ma żadnej możliwości interpretacji. Bezbronni dorośli – to jest bardzo duży krok do przodu. Akurat w tym momencie bardzo chwalę papieża Franciszka, że ujął się za tymi osobami – ocenił krakowski kapłan.

Czytaj też:
Brazylia: Papież przyjął rezygnację biskupa-homoseksualisty
Czytaj też:
Papież broni argentyńskiego biskupa oskarżonego o molestowanie

Źródło: rmf24.pl
Czytaj także