Ojciec Święty podczas niedzielnej modlitwy Anioł Pański wyraził ból z powodu śmierci ludzi, którzy próbują pokonać granice państw Unii Europejskiej.
Franciszek apeluje o pomoc migrantom
– Pomyślmy o tym ilu migrantów jest narażonych także w tych dniach na bardzo ciężkie niebezpieczeństwo i ilu traci życie na naszych granicach – powiedział Franciszek do wiernych zgromadzonych na placu św. Piotra. – Odczuwam ból z powodu wiadomości o sytuacji, w jakiej znajduje się wielu z nich; o tych, którzy zginęli w kanale La Manche, o tych na granicy Białorusi, wiele z nich to dzieci – dodał papież.
Franciszek zwrócił uwagę na sytuację w północnej Afryce, gdzie wielu ludzi staje się niewolnikami handlarzy chcących zarobić na ich cierpieniu.
– Sprzedają kobiety, torturują mężczyzn. Odczuwam smutek kiedy myślę o tych, którzy także w tym tygodniu próbowali przemierzyć Morze Śródziemne, poszukując kraju dobrobytu, a tymczasem znajdując tam grób – powiedział Ojciec Święty.
Papież podziękował organizacjom, które pomagają migrantom. Wyróżnił Caritas działający w wielu krajach świata.
– Ponawiam stanowczy apel do tych wszystkich, którzy mogą przyczynić się do rozwiązania tych problemów, a zwłaszcza władz cywilnych i wojskowych, aby zrozumienie i dialog w końcu wzięły górę nad wszelkiego rodzaju instrumentalizacją i ukierunkowały wolę i wysiłki na rozwiązania, które szanowałyby człowieczeństwo tych osób – poprosił Franciszek.
Kryzys na granicy
Straż Graniczna poinformowała, że minionej doby kilkudziesięcioosobowe grupy migrantów próbowały sforsować polską granicę na odcinkach placówek w Dubiczach Cerkiewnych i Mielniku. 27 listopada 125 osób próbowało nielegalnie wkroczyć na terytorium Polski z Białorusi. Na odcinkach placówek w Dubiczach Cerkiewnych i Mielniku kilkudziesięcioosobowe grupy próbowały siłowo przekroczyć granicę.
Czytaj też:
Wywiad premiera dla niemieckiej agencji. "Nie możemy prowadzić polityki otwartych drzwi"Czytaj też:
Owsiak uważa, że rząd nie radzi sobie z kryzysem na granicy. Czeka na pomoc ''sił europejskich''