Podczas audiencji generalnej dla włoskiego stowarzyszenia kobiecego (Centro Femminile Italiano) Franciszek uznał wojnę na Ukrainie za „haniebną”, ponieważ wpisuje się ona w stosunki międzynarodowe rządzone przez „politykę dominacji i siły”, a nie „kulturę troski o człowieka”, czego życzyłby sobie papież.
Franciszek: Dla mojego pokolenia wojna jest nie do zniesienia
„Ojciec Święty przyznał, że dla osób należących do jego pokolenia, widok tego, co dzieje się na Ukrainie, jest nie do zniesienia” – czytamy w papieskim serwisie Vatican News.
- Podstawowy problem jest ten sam: system władzy na świecie wciąż przypomina grę w szachy – potężni analizują ruchy na szachownicy, budują strategie, aby zwiększyć swoją dominację, ze szkodą dla innych. Rozwiązaniem nie jest więcej broni, więcej sankcji, więcej sojuszy polityczno-wojskowych, ale zupełnie inne podejście, inny sposób rządzenia zglobalizowanym światem i nawiązywania międzynarodowych stosunków, bez pokazywania kłów. Taki model już dzięki Bogu istnieje, ale póki co nadal podlega systemowi władzy opartemu na dominacji ekonomiczno-technokratyczno-militarnej – mówił papież.
Kobiety mogą zmienić „system dominacji”
Snując dalej te rozważania, Franciszek wskazał na rolę kobiet, którą podkreślał już Paweł VI zamykając obrady Soboru Watykańskiego II. Zdaniem urzędującego papieża to właśnie kobiety w polityce mają obecnie szansę zmienić ów system siły i dominacji na układ o mniej agresywnych cechach.
- W czasach, gdy ludzkość przeżywa tak głęboką przemianę, kobiety przepojone duchem Ewangelii mogą uczynić wiele, by pomóc ludzkości przetrwać. Prorocza moc tych słów jest uderzająca. Rzeczywiście, kobiety, zdobywając władzę w społeczeństwie, mogą zmienić system, jeśli uda im się przekształcić władzę z logiki dominacji w logikę służby i opieki – wyjaśnił.
Gospodarz audiencji stwierdził, że to działanie, które stoi jego zdaniem przed kobietami to „to szkoła Jezusa, który uczy nas, że Królestwo Boże rozwija się z małego ziarna”. „To także szkoła Gandhiego, który prowadził swój naród do wolności drogą wolną od przemocy. To również szkoła świętych wszystkich czasów, którzy pokazywali, że ludzkość może wzrastać poprzez świadectwo życia przeżytego w służbie Bogu i bliźniemu” – dodał.