Kontrowersyjny ruch zwany Drogą synodalną od dłuższego czasu głosi poglądy otwarcie sprzeczne z nauczaniem Kościoła, zyskując w związku z tym coraz liczniejsze podejrzenia o dążenie do schizmy. Taki pogląd wyraził m. in. niemiecki biskup Rudolf Voderholzer, który stwierdził „Następna schizma w chrześcijaństwie jest tuż za rogiem. I wyjdzie znowu z Niemiec”.
Z kolei konserwatywny biskup z Teksasu, Joseph Strickland, po niedawnej wypowiedzi kard. Reinharda Marxa na temat nauczania zawartego w katechizmie stwierdził wprost: „Kardynał Marx porzucił wiarę katolicką. Powinien być uczciwy i oficjalnie zrezygnować”.
Przewodniczący episkopatu broni Drogi synodalnej
W liście, do którego dotarła Catholic News Agency Deutsch, na temat tych kontrowersji wypowiedział się przewodniczący niemieckiego episkopatu bp Georg Bätzing. Stwierdził on, że „Droga synodalna nie miała na celu stworzenia «Sonderweg», historycznie obciążonego terminu, który dosłownie oznacza specjalną ścieżkę dla Kościoła niemieckiego w izolacji od całego Kościoła” – czytamy na stronie CNA.
„Chciałbym przeciwstawić się obawom, że katolicy w Niemczech mogą zaniedbać swoją integrację ze wspólnotą Kościoła powszechnego lub nawet odejść od tej wspólnoty na specjalną drogę” – napisał hierarcha związany z dysydenckim ruchem.
Bp Bätzing o niemieckiej i światowej Drodze synodalnej
„Wręcz przeciwnie, mogę was zapewnić, że w obradach i decyzjach Drogi Synodalnej dokonuje się bardzo ostrożnego rozróżnienia, jakie zmiany i reformy mogą być realizowane w ramach diecezjalnej odpowiedzialności członków Konferencji Episkopatu Niemiec, a które pytania, troski i życzenia reform muszą zostać wprowadzone w kontekst Kościoła światowego, w szczególności na drogę synodalną Kościoła światowego” – dodał.
Wbrew deklaracjom bp. Bätzinga uczestnicy obrad Drogi synodalną już przegłosowali dokumenty stojące w jawnej sprzeczności z nauczaniem Kościoła, jak choćby ten dotyczący akceptacji dla czynnego homoseksualizmu i błogosławieństw kościelnych dla tzw. par jednopłciowych.
Czytaj też:
Indie: Jezuici używają "procesu synodalnego" do promowania aborcjiCzytaj też:
Kard. Pell wzywa Watykan do potępienia biskupów głoszących ideologię LGBTCzytaj też:
Kard. Brandmüller: Czy modernistyczni „synodaliści” nie widzą, że są na drodze donikąd?