Ukraińcy powinni przestać bronić "reżimu kijowskiego", by przestały cierpieć "niewinne rosyjskie dziewczyny"
  • Tomasz RowińskiAutor:Tomasz Rowiński

Ukraińcy powinni przestać bronić "reżimu kijowskiego", by przestały cierpieć "niewinne rosyjskie dziewczyny"

Dodano: 
Rosyjski żołnierz, zdjęcie ilustracyjne
Rosyjski żołnierz, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP/EPA / SERGEI ILNITSKY
Kwestię papieskiego stosunku do Rosji można tłumaczyć w rozmaity sposób – sentymentami człowieka pochodzącego z Ameryki Południowej, pewnymi tradycjami polityki dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej, albo po prostu opcją jaką w stosunkach międzynarodowych przyjął Franciszek.

Tak, mógł on po prostu uznać, że przyszłością świata jest wielobiegunowość, w której decydującą rolę będzie odgrywał Pekin i Moskwa.

Tłumaczenia takie mają jednak charakter zewnętrzny, sam Franciszek nie posługuje się tego typu wyjaśnieniami. Nie znaczy to, że nie próbuje nam przekazywać, w jaki sposób usprawiedliwia swoją bierność wobec ewidentnej politycznej niegodziwości, które dzieje się za sprawą władz rosyjskich i - tak to trzeba powiedzieć - narodu rosyjskiego. To usprawiedliwienie musi iść niezwykle głęboko, skoro zabitą w zamachu rosyjską propagandystkę Darię Duginę, córkę znanego ideologia moskiewskiego imperializmu, nazwał “niewinną dziewczyną”. Warto zapytać jaki rodzaj “niewinności” ma na myśli Papież.

Ostatnio, podczas spotkania z jezuitami w Kazachstanie Franciszek, po raz kolejny, wyłożył swoją specyficzną polityczną antropologię. Zerknijmy do fragmentu.

“W dniu niepodległości tego kraju na placu św. Piotra była flaga, do której, oczywiście, nawiązałem. Po tym, jak wspomniałem o Ukrainie pomyślałem, że powiem słowo o cierpieniu dwóch narodów, ukraińskiego i rosyjskiego. Bo w wojnach cierpią zwykli ludzie. To biedni ludzie płacą, jak zawsze. A to rodzi nienawiść. Ci, którzy prowadzą wojnę, zapominają o człowieczeństwie i nie patrzą na konkretne życie ludzi, ale przedkładają nade wszystko interesy grupowe i interes władzy. Zwykli ludzie w każdym konflikcie są prawdziwymi ofiarami. To oni płacą za szaleństwa wojny własnym życiem. Wtedy odniosłem się też do dziewczyny, która zginęła w zamachu bombowym. W tym momencie ludzie zapomnieli o wszystkim, co powiedziałem do tej pory i zwrócili uwagę tylko na to odniesienie. Ale rozumiem reakcje ludzi, bo oni bardzo cierpią”.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także