Mateusz Matyszkowicz
Im Kościół będzie słabszy i im jego głos będzie się mniej liczył, tym takich spraw jak ta z prof. Chazanem będzie więcej.
(...) Abdykacja Kościoła z roli jednego z głównych rozgrywających w życiu społecznym (nazywano to strząśnięciem pyłu Konstantyna z papieskiego tronu) jest poważnym zagrożeniem dla wolności.
Kiedy znika silny Kościół, pozostaje tylko silne państwo otoczone niewielkimi organizacjami trzeciego sektora – często zbyt słabymi, by przeciwstawić się władzy wykonawczej lub ustawodawczej. Ludzie, także niekatolicy, tracą ważnego sojusznika w walce o ochronę jednostkowego sumienia przed państwem, które zawsze ma skłonność do jego gwałcenia i nadawania samodzielnie tonu. (...)