Egipt legalizuje budowę kolejnych kościołów

Egipt legalizuje budowę kolejnych kościołów

Dodano: 
Kościół koptyjski w Egipcie
Kościół koptyjski w Egipcie Źródło:Wikimedia Commons / CC BY 2.0 / ktoś10x
Egipt kontynuuje politykę opóźnionej legalizacji budowy kościołów.

Według koptyjskiego portalu Watani, odpowiednia komisja rządowa wydała właśnie zgodę na legalizację 216 kolejnych kościołów i obiektów kościelnych. Oznacza to, że od 2016 roku z mocą wsteczną zatwierdzono łącznie 2815 chrześcijańskich miejsc kultu działających dotąd bez oficjalnego pozwolenia.

Z informacji wynika, że legalizacja staje się prawnie wiążąca, gdy kościoły mają stabilną budowę, spełniają minimalne wymogi zapewnienia bezpieczeństwa, na przykład poprzez posiadanie gaśnic przeciwpożarowych. Ponadto muszą udowodnić własność gruntu i uiścić wymagane opłaty. Według raportu, wnioski o pozwolenie złożyło w sumie 3730 wcześniej nielicencjonowanych kościołów.

Chrześcijanom będzie łatwiej?

Konstytucja Egiptu przyznaje wolność wyznania i kultu trzem religiom Abrahamowym – islamowi, judaizmowi i chrześcijaństwu. Kampania legalizacyjna wynika z uchwalonej w sierpniu 2016 roku ustawy o budowie i utrzymaniu budynków kościelnych. Ma ona ułatwić chrześcijanom uzyskiwanie pozwoleń na budowę miejsc kultu. Zanim ustawa weszła w życie, chrześcijanie skarżyli się na niemal beznadziejne procedury zatwierdzania. Wiele obiektów kościelnych zostało więc wybudowanych bez niezbędnych pozwoleń.

Szacunkowo chrześcijanie stanowią około 10-14 procent liczącego 101 milionów społeczeństwa Egiptu. Większość z nich należy do Kościoła koptyjskiego, którego początki sięgają czasów św. Marka Ewangelisty. Według aktualnych danych, Kościół ten liczy 8-12 milionów wiernych.

Wzrasta liczba naruszeń wolności religijnej na świecie

Afganistan, Nigeria, Indie, Rosja czy Wietnam to niektóre z krajów, gdzie według danych zebranych przez amerykańską Komisję ds. Wolności Religijnej, dochodzi do systematycznych i poważnych naruszeń praw osób wierzących.

W dorocznym raporcie zarekomendowano status "kraju specjalnej troski” łącznie dla 17 krajów, w tym dla 5 nowych, co jest wymownym znakiem pogarszającej się sytuacji poszanowania wolności religijnej na świecie.

Jednym z krajów o dramatycznej sytuacji jest Afganistan. Talibowie zaprzeczają istnieniu mniejszości religijnych, takich jak chrześcijanie, czy muzułmanie z odłamów innych niż obowiązujący. Ludziom z tych grup za otwarte wyznanie wiary grozi śmierć. Dochodzi też do zamachów na tle religijnym. Przed rokiem bomba wybuchła w sufickiej świątyni w stolicy, zabijając 50 osób. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie – Prowincja Chorasan (ISIS-K). Jak wskazuje amerykański raport władze Afganistanu nie podejmą działań, by bronić przed atakami radykałów. Wprowadzają też rygorystyczne prawo szariatu, ograniczając m.in. wolności kobiet, w tym odmawiając im możliwości wykształcenia, a nawet samodzielnego przemieszczenia się.

W Indiach rząd wykorzystuje religię dla celów politycznych, naciskając, aby mieszkańcy przyjęli hinduizm. W konsekwencji jest prowadzona brutalna walka z licznymi mniejszościami. Władze inwigilują, nękają i zatrzymują dziennikarzy, prawników i działaczy angażujących się w obronę praw człowieka w tym wolności wyznania. Posuwają się także do otwartych ataków – w czerwcu lokalne władze w stanie Uttar Pradesh zniszczyły domy trzech muzułmańskich rodzin w odpowiedzi na protesty. Hinduscy nacjonaliści zrównali z ziemią centrum katolickie w pobliżu Manglore oraz ograbili i zniszczyli domy setki chrześcijan za to, że ci odmówili przejścia na hinduizm. Rządowej kampanii przeciwko mniejszościom towarzyszy także szerzenie mowy nienawiści, dezinformacji i podżegania do przemocy w mediach społecznościowych.

Czytaj też:
Postmoderniści, czarna Kleopatra i dekonstrukcja historii

Źródło: KAI
Czytaj także