Kard. Raymond Leo Burke 13 lipca br. (dzień fatmiski – przyp. red.) wygłosił homilię w Asbury w New Jersey, przypominając objawienia w Fatimie. – Przesłanie Matki Bożej daje o sobie znać w naszych sercach w czasie, w którym żyjemy – świat jest w coraz większej mierze ogarnięty buntem przeciwko Bogu i Bożym planom zbawienia nas poprzez odkupieńcze wcielenie Syna Bożego – wskazał hierarcha.
Kardynał przypomniał o ufności w Niepokalane Serce Maryi, które jak zapowiedziała Matka Boża, ostatecznie zatriumfuje. – Módlmy się i pokutujmy w intencji nawrócenia Rosji, odprawiajmy nabożeństwo pierwszych sobót, módlmy się na różańcu – tak, jak prosiła Matka Boża w Fatimie – zachęcał purpurat.
Maryja wzywa do pokuty i nawrócenia
– Matka Boża Fatimska uczy nas bardzo jasno, że naszym obowiązkiem jest zmienić sytuację świata i Kościoła. Trzeba pokonać w swoim życiu wszelki grzech i ciemność, każdego dnia zwracając się do Chrystusa i starając się iść za Nim całym naszym sercem. Musimy codziennie patrzeć ku Chrystusowi. Musimy akceptować białe męczeństwo obojętności, wyśmiania i prześladowania – przekonywał kard. Burke. Przypomniał, że każdy człowiek jest wezwany do wypełnienia swojego powołania i zbawczego planu z pomocą Najświętszej Panny.
Objawienia maryjne w Fatimie trwały od 13 maja do 13 października 1917 roku, poprzedziło je ukazanie się Anioła Stróża Portugalii. Objawienia fatimskie uważane są za najbardziej doniosłe z prywatnych objawień w całej historii Kościoła katolickiego.
13 lipca 1917 r. Matka Boża powiedziała: Przybędę, by prosić o poświęcenie Rosji memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię św. wynagradzającą w pierwsze soboty. Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i zapanuje pokój. Jeśli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowanie Kościoła. Dobrzy będą męczeni, Ojciec Święty będzie wiele cierpiał. Różne narody zginą, na koniec moje Niepokalane Serce zatriumfuje.
Czytaj też:
24 lipca. Kościół wspomina św. Kingę, dziewicęCzytaj też:
Watykan: Pozytywna opinia ws. wizji Gioacchina Genovese