Papież Grzegorz urodził się na początku VI wieku w rodzinie patrycjuszy. Pochodził ze rodziny wielu świętych. Do chwały ołtarzy zostali wyniesieni jego rodzice – św. Gordian i św. Sylwia, ale też ciotki: św. Farsylia i św. Emiliana, które miały duży wpływ na wychowanie przyszłego papieża.
Od bogatego urzędnika do biednego mnicha
W młodości Grzegorz mieszkał w domu rodzinnym na Clivus Scauri. Był urzędnikiem. W 571 roku otrzymał stanowisko namiestnika Rzymu, który od 552 roku był pod władzą cesarstwa wschodniego. Choć Rzym pod jego rządami cieszył się rozwojem i pokojem, to jednak niespodziewanie po 4 latach Grzegorz postanowił zrezygnować z pełnionej funkcji. W 575 roku wstąpił do zakonu benedyktynów. W swoim domu rodzinnym założył klasztor dla swoich towarzyszy. Grzegorz założył jeszcze 6 innych klasztorów, na co przeznaczył swój dotychczasowy majątek.
W 577 roku został mianowany diakonem Kościoła rzymskiego, a dwa lata później został przedstawicielem papieża Pelagiusza II na dworze cesarza wschodniorzymskiego. Grzegorz udał się do Konstantynopola, gdzie spędził 7 lat. Gdy papież dostrzegł niezwykłą mądrość Grzegorza postanowił sprowadzić go z powrotem do Rzymu i uczynił go swoim sekretarzem.
"Sługa sług Bożych"
W 590 roku zmarł papież Pelagiusz II. Grzegorz został jednogłośnie wybrany na jego następcę, poprzez aklamację. Grzegorz nie chciał przyjąć nominacji, o czym napisał list do Konstantynopola. Jednak zdecydowano inaczej. 3 września 590 roku Grzegorz przyjął święcenia kapłańskie i został konsekrowany na biskupa. Pod koniec tego roku w Rzymie zapanowała zaraza. Grzegorz jako biskup Rzymu zarządził procesję pokutną dla odwrócenia klęski. Wyznaczył 7 kościołów, w których miały gromadzić się poszczególne stany. Procesje wyszły i wszystkie udały się do Bazyliki Matki Bożej Większej. W czasie procesji papież-elekt miał zobaczyć anioła chowającego wyciągnięty, skrwawiony miecz, co miało oznaczać koniec plagi.
Papież Grzegorz przyjął tytuł "sługa sług Bożych". Jego pontyfikat trwał 15 lat. Papież codziennie głosił słowo Boże. Z kurii rzymskiej i z parafii usunął niegodnych kapłanów i urzędników. Zreformował posługę ubogim. Bardzo stanowczo podchodził do kwestii nadużyć. Papież Grzegorz prowadził bardzo dobre stosunki dyplomatyczne, czym pozyskał wielu dla Kościoła. M.in. król Kentu (Brytania), Etelbert I przyjął chrzest. Trudne stosunki Rzym miał jedynie z Konstantynopolem. To za panowania Grzegorza, patriarcha Konstantynopola nadał sobie tytuł patriarchy "ekumenicznego", czyli powszechnego. Grzegorz nigdy tego nie uznał.
Msze gregoriańskie i chorał gregoriański
W czasie swojego pontyfikatu Grzegorz przysłużył się reformie zarówno administracji kościelnej, jak i liturgii. Ujednolicił i upowszechnił obrządek rzymski, ponieważ do tej pory każdy kraj miał swój własny ryt, co prowadziło do zamieszania w Kościele. To właśnie dzięki papieżowi Grzegorzowi, Kościół ma dziś "msze gregoriańskie", czyli 30 Mszy odprawianych dzień po dniu w intencji zmarłego. Kościół wierzy, że dzięki temu Pan Bóg w swoim miłosierdziu wybawia duszę z czyśćca i wprowadza ją do nieba. Z papieżem Grzegorzem kojarzy się również chorał gregoriański – tradycyjny śpiew liturgiczny Kościoła łacińskiego.
Papież Grzegorz zmarł 12 marca 604 r. Jego ciało złożono w pobliżu zakrystii bazyliki św. Piotra. Dopiero pół wieku później przeniesiono je do samej bazyliki. Przeniesieniu towarzyszyła ogromna radość wiernych w Rzymie. Średniowiecze przyznało Grzegorzowi przydomek Wielki. Papież Grzegorz Wielki jest jednym z czterech wielkich doktorów Kościoła Zachodniego.
Czytaj też:
"Przed naszą erą" zamiast "przed Chrystusem". Brytyjska polityk oburzonaCzytaj też:
Papież Franciszek rozpoczyna najdłuższą podróż zagraniczną