– W tym roku dla uczczenia i wyrażenia wam wdzięczności wydam dekret o obchodach Bożego Narodzenia 1 października – zapowiedział Maduro w przemówieniu telewizyjnym 2 września.
– Dla wszystkich nadeszło narodzenie z pokojem szczęściem i bezpieczeństwem" – stwierdził polityk, którego ponowny wybór na prezydenta 28 lipca podważany jest przez opozycję i część społeczności międzynarodowej, przede wszystkim Stany Zjednoczone.
Miejscowi biskupi katoliccy sprzeciwili się planom Maduro, podkreślając, iż święto chrześcijańskie "nie powinno być wykorzystywane do celów propagandowych, a zwłaszcza politycznych".
Boże Narodzenie w październiku? Tego chce prezydent Wenezueli
Swe przemówienie Maduro wygłosił w kilka godzin po aresztowaniu Edmundo Gonzaleza Urrutii, jego głównego przeciwnika w niedawnych wyborach prezydenckich, który – zdaniem opozycji – wygrał je, i to z dużą przewagą nad dotychczasowym szefem państwa: 65 do 14-31 proc.
Jednakże kontrolowana przez reżim Narodowa Rada Wyborcza wskazała jako zwycięzcę Maduro, który – według niej – uzyskał ponad 51 proc. głosów i rozpoczął tym samym swą trzecią kadencję. W całym kraju wybuchły wówczas zamieszki, krwawo stłumione przez policję i wojsko. Różne źródła podały, że zginęło wtedy co najmniej 27 osób a ponad 2,4 tys. zatrzymano.
Biskupi sprzeciwiają się planom Maduro. "Nie powinno być wykorzystywane do celów propagandowych"
W oświadczeniu, ogłoszonym 3 września, Wenezuelska Konferencja Biskupia stwierdziła, że Boże Narodzenie jako święto chrześcijańskie "nie powinno być wykorzystywane do celów propagandowych, a zwłaszcza politycznych". Podkreśliła, że ma ono charakter powszechny i "upamiętnia narodziny naszego Pana Jezusa Chrystusa a sposób i czas jego obchodów należy do kompetencji władzy kościelnej, która czuwa nad zachowaniem prawdziwego ducha i znaczenia tego wydarzenia o wielkim bogactwie duchowym i historycznym, ponieważ oznacza narodziny naszego Pana".
Episkopat wskazał ponadto, iż święto to jest czasem "refleksji, pokoju i miłości i należy je uszanować jako takie" oraz przypomniał, że okres Bożego Narodzenia rozpoczyna się 25 grudnia i kończy w uroczystość Objawienia Pańskiego (Epifanii) 6 stycznia. "Aby przygotować się do niego, liturgia proponuje nam czas Adwentu, który w tym roku rozpocznie się 1 grudnia", a samym uroczystościom towarzyszą zabawy świąteczne i msze święte z podarkami.
Obecna decyzja Maduro nie jest pierwszym przesunięciem daty świąt Bożego Narodzenia. Podobnie postępował on w latach 2019-2021. Na przykład w 2020 r. zarządził przeniesienie ich na 15 października, aby – według komentatorów – odwrócić uwagę obywateli od problemów społeczno-gospodarczych, wzmożonych jeszcze przez trwającą wówczas pandemię COVID-19.
Czytaj też:
Kryzys w Wenezueli. Stany Zjednoczone złożyły Maduro tajną ofertę