Kard. Ryś o Leonie XIV: Jego imię pokazuje priorytety społeczne

Kard. Ryś o Leonie XIV: Jego imię pokazuje priorytety społeczne

Dodano: 
Kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki
Kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki Źródło: Wikimedia Commons
Pracowity, słuchający, z wielkim doświadczeniem Kościoła – to cechy papieża Leona XIV, na jakie zwrócił uwagę kardynał Grzegorz Ryś.

Arcybiskup metropolita łódzki w rozmowie z Radiem Watykańskim – Vatican News podzielił się swymi refleksjami po kolejnym spotkaniu z papieżem. We wtorek Ojciec Święty odwiedził Dykasterię ds. Biskupów, której prefektem był przez ostatnie dwa lata.

Podczas dwugodzinnego pobytu w kierowanym do niedawna przez siebie watykańskim urzędzie, Leon XIV nie tylko dziękował za ostatnie lata współpracy. W swym wystąpieniu – jak podkreślił kardynał Grzegorz Ryś – przedstawił pożądany profil biskupa we współczesnym Kościele. – Podstawą do tej refleksji było przemówienie papieża Franciszka. (…) Przytoczył bardzo obszerny fragment tamtego wystąpienia – tłumaczył arcybiskup metropolita łódzki. Duchowny jest członkiem Dykasterii ds. Biskupów od listopada 2020 r. – Biskup ma być człowiekiem wiary, modlitwy, dialogu, kimś, kto buduje mosty, kimś, kto jest pasterzem – wyliczał kard. Ryś.

Synodalność w praktyce

Polski hierarcha nie jest zaskoczony pierwszymi personalnymi decyzjami Ojca Świętego. Leon XIV mianował sekretarzem Dykasterii ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego s. Tizianę Merletti, byłą przełożoną generalną Sióstr Franciszkanek Ubogich. W tym kontekście metropolita łódzki wskazał na bliską papieżowi synodalność. – Cały czas na synodzie była mowa o tym, jakie funkcje na różnych poziomach zarządzania Kościołem są związane nierozerwalnie ze święceniami, bo jeśli nie są, nie widać żadnych powodów, dla których te funkcje nie mogłyby być podejmowane przez kobiety – wyjaśnił kardynał.

Metropolita łódzki miał okazję znać Leona XIV na trzech etapach: jako członka dykasterii, jej prefekta i teraz jako papieża. – Na pewno był bardziej pracowity i solidniejszy niż ja – wspominał z uśmiechem kard. Ryś. W jego ocenie kard. Robert Prevost w Dykasterii ds. Biskupów pokazał się jako człowiek, który "z jednej strony przewodzi", a z drugiej – "bardzo szanuje głos każdego". – Potrafi być właśnie tym budującym mosty. Potrafi wysłuchać opinii każdego, dodając swoją na końcu, nigdy na początku, z wielkim szacunkiem do każdego z członków – tłumaczył metropolita łódzki. Jak dodał, zmiana roli jest jednak znacząca, choć papież jako podejmujący ostateczne decyzje również będzie uczestniczył w procesie nominacji biskupów.

Co charakteryzuje Leona XIV?

Nowego Ojca Świętego metropolita łódzki opisuje jako człowieka wielkiego doświadczenia Kościoła i zdolności rozeznawania we wspólnocie. – Myślę, że właśnie papież Leon XIV jest taki, że tam, gdzie mógłby sam decydować, to będzie bardzo chętnie słuchał – mówił kard. Grzegorz Ryś, przywołując postawę św. Piotra, choć wskazanego przez Jezusa, to nadal będącego wśród uczniów i słuchającego ich. Zdaniem polskiego kardynała, w stylu Leona XIV jest mniej spontaniczności niż u Franciszka, ale za to większa skłonność do wypracowywania decyzji.

Słowem-kluczem pierwszego wystąpienia Leona XIV był wielokrotnie powtarzany termin "pokój". Dla kard. Rysia nie stanowiło to zaskoczenia. – Trudno, żeby nie mówił o pokoju. A jaki jest teraz ważniejszy temat? W naszym świecie jest wojna, wszechobecna – zauważył metropolita łódzki, przypominając poprzedzające konklawe kongregacje kardynałów, gdzie hierarchowie przywoływali słowa Franciszka o "trzeciej wojnie światowej w kawałkach".

Leon XIV, augustianin, w swych wystąpieniach i gestach nawiązuje też do duchowości Zakonu Świętego Augustyna i pojęcia jedności. – To też jest bardzo ważne i dla pokoju w świecie, bo trudno, żeby narzędziem pokoju był Kościół, który sam nie jest zjednoczony. A także dla ewangelizacji, bo bardzo trudno jest głosić Jezusa Chrystusa i Jego przykazania miłości, jeśli między sobą jesteśmy ciągle jeszcze podzieleni – zaznaczył arcybiskup metropolita łódzki.

Kard. Ryś skierował też do papieża słowa podziękowań – przede wszystkim za postawę zgody na kierowanie Kościołem. – Dziękuję Mu za imię, które obrał. Pokazuje jego priorytety społeczne – dodał. A czego kardynał Ryś życzy papieżowi? – Żeby był Piotrem. Żeby się pozwalał prowadzić Panu Jezusowi, żeby umacniał wiarę braci – powiedział.

Czytaj też:
Ks. prof. Bortkiewicz: Papież Leon XIV daje nadzieję na jedność, ale czekam z oceną
Czytaj też:
Papież odszedł od protokołu. Tak zachował się Leon XIV
Czytaj też:
Leon XIV: Franciszek towarzyszy nam z nieba

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Vatican News
Czytaj także