Dialog z islamem jest dla papieża Franciszka jednym z priorytetów. W tym właśnie celu dwa lata temu pojechał do Egiptu, a w tym roku obok Abu Zabi odwiedzi także Maroko. Dlaczego jednak to dialog z islamem ma być priorytetem?
Dlaczego nie dialog z judaizmem czy z innymi wyznaniam chrześcijańskimi? Odpowiedź wydaje się prosta – Watykan zdaje się uznawać tamte sprawy za „załatwione”. Wszak w sprawie dialogu z wyznawcami judaizmu wiele zrobili już Jan Paweł II i Benedykt XVI, a dzisiejsze interpretacje dokumentu „Nostra aetate” (o stosunku do innych religii) mówią nawet o tym, że Kościół nie ma już misji wobec Żydów. Co się zaś tyczy dialogu wewnątrzchrześcijańskiego, sam papież Franciszek uczynił w tej sprawie bardzo wiele w przededniu 500-lecia buntu Lutra, kiedy to pojechał do Sztokholmu, by mówić o jedności i braterstwie z tamtejszą luterańską „prymaską”, a w Watykanie przez chwilę pojawił się pomni założyciela tego rozłamowego ruchu.
Czytaj też:
Franciszek obciążył Jana Pawła II. Lisicki o rozgrywce w Watykanie
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.