"Czy zgadza się Pani/Pan z opinią, że władze Unii Europejskiej próbują za pomocą różnych działań odsunąć obecny polski rząd od władzy?" – takie pytanie postawiono w sondażu pracowni Social Changes przeprowadzonym na zlecenie portalu wPolityce.pl.
Twierdząco odpowiedziało 39 proc. badanych. Przeciwnego zdania jest 32 proc. respondentów. 29 badanych nie ma w tej kwestii konkretnej opinii. Aż 82 proc. sympatyków PiS twierdzi, że UE chce odsunąć od władzy obecny rząd. Najwięcej przeciwników takiego stwierdzenia jest wśród wyborców KO – 71 proc.
W ramach sondażu postawiono też drugie pytanie: "Czy zgadza się Pani/Pan z opinią, że Niemcy dążą do przejęcie władzy w Unii Europejskiej?". 37 proc. odpowiedziało "zdecydowanie tak" lub "raczej tak". Z powyższą opinią nie zgadza się 35 proc. respondentów. 28 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Szydło: Albo PiS, albo niemiecka dominacja
Przewodniczący EPL Manfred Weber w wywiadzie dla niemieckiej gazety "Frankfurter Allgemeine Zeitung" mówił o budowie "zapory ogniowej przeciwko Prawu i Sprawiedliwości". – Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić kraj z powrotem do Europy – stwierdził.
Weber to niemiecki eurodeputowany, który w maju 2022 r. zastąpił Donalda Tuska na stanowisku szefa Europejskiej Partii Ludowej. Weber jest także szefem frakcji EPL w Parlamencie Europejskim.
Słowa Webera były szeroko komentowana przez polskich polityków. Członkowie polskiego rządu nie kryli oburzenia postawą europosła. Słów krytyki pod adresem przewodniczącego EPL nie kryje Beata Szydło.
"»Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce« – powiedział otwarcie niemiecki polityk Manfred Weber. Czyli albo niezależna Polska rządzona przez PiS, albo niemiecka dominacja. O to będą najbliższe wybory. Dziękuję, Herr Weber, za tak otwarte postawienie sprawy" – stwierdziła Szydło we wpisie zamieszczonym na Twitterze.
Czytaj też:
Szokujące słowa Webera o Polsce. Trzaskowski: To jest po prostu niezręczne