W poniedziałek ruszają prawybory. Ciekawie za plecami Trumpa

W poniedziałek ruszają prawybory. Ciekawie za plecami Trumpa

Dodano: 
Ron DeSantis i Nikki Haley podczas debaty w Des Moines w stanie Iowa
Ron DeSantis i Nikki Haley podczas debaty w Des Moines w stanie Iowa Źródło:PAP/EPA / JUSTIN LANE
15 stycznia startują prezydenckie prawybory Partii Republikańskiej. Na początek Donald Trump, Ron DeSantis i Nikki Haley zmierzą się w Iowa.

W poniedziałek w stanie Iowa odbędą się prawybory Partii Republikańskiej o nominację w wyborach na prezydenta.

Ogólnokrajowe sondaże wskazują, że zdecydowanym faworytem jest Donald Trump. Za jego plecami toczą się zmagania między gubernatorem Florydy Ronem DeSantisem, którego początkowo postrzegano jako jedyną kandydaturę, która może usiłować nawiązać rywalizację z Trumpem, a byłą ambasador USA przy ONZ i byłą gubernator Karoliny Południowej Nikki Haley. Jak wygląda sytuacja w Iowa?

Haley za Trumpem, ale przed DeSantisem

Z sondażu Suffolk University opublikowanego w Iowa na cztery dni przez elekcją wynika, że Haley wyprzedza DeSantisa, zajmując drugie miejsce. Oboje pozostają daleko za Trumpem.

Podczas gdy były prezydent cieszy się 54-procentowym poparciem, Haley może liczyć na 20 proc., a DeSantis jedynie na 13 proc.

W ostatnich tygodniach Haley zwyżkuje w sondażach i pozyskuje kolejnych darczyńców. Jej przewagą w konfrontacji z DeSantisem może być potencjalnie większa szansa przyciągania wyborców niechętnych Trumpowi, ponieważ bardziej niż gubernator Florydy odróżnia się od byłego prezydenta w swoich poglądach.

Ramaswamy i Christie daleko w tyle

Pozostali kandydaci, którzy jeszcze nie wycofali się z wyścigu o republikańską nominację prezydencką, czyli przedsiębiorca branży biotechnologicznej, autor książek poruszających m.in. kwestię wokeizmu w Stanach, Vivek Ramaswamy i były gubernator New Jersey Chris Christie, uzyskali kolejno 6 proc. i 2 proc. poparcia.

Ramaswamy i Christie pozostali daleko za plecami głównej trójki kandydatów, w związku z czym w partii nasilają się wezwania do wycofania się ich przekazania poparcia któremuś z nich.

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 6-10 stycznia na grupie 500 wyborców deklarujących, że wezmą udział w prawyborach Republikanów.

Czytaj też:
Prawybory Republikanów. W jednej sprawie Trump liczy na Demokratów
Czytaj też:
Wypełnienie zobowiązań USA wobec NATO. Trump mówi, od czego zależy

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Fox News
Czytaj także