Polaków zapytano, czy wszyscy posłowie mieszkający poza Warszawą powinni mieć prawo do otrzymywania dofinansowania na pokrycie wydatków związanych z wynajmem mieszkania w stolicy.
Sondaż przeprowadził Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) dla "Rzeczpospolitej".
Polacy mówią zdecydowane "nie"
Aż 71,8 proc. uczestników badania nie chce dodatku do najmu mieszkań dla posłów spoza Warszawy (45,5 proc. "zdecydowanie nie" i 26,3 proc. "raczej nie"). Przeciwnego zdania jest 17,1 proc. respondentów (odpowiedź "zdecydowanie tak" wskazało 4,9 proc., a "raczej tak" – 12,2 proc.). 11,1 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej sprawie.
Najwięcej przeciwników dopłat znalazło się wśród wyborców Lewicy (98 proc.), a dalej: Konfederacji (76 proc.), PiS (71 proc.) oraz Trzeciej Drogi (70 proc.). Największe poparcie (choć wciąż stosunkowo niewielkie) dla tego rozwiązania zadeklarowali wyborcy Koalicji Obywatelskiej (32 proc.).
Ma 12 mieszkań, a pobiera dodatek
Kwestia dodatków mieszkaniowych dla posłów wzbudza ostatnio spore kontrowersje. Zgodnie z przepisami, parlamentarzystom, którzy nie mieszkają w Warszawie, przysługują dwie możliwości zakwaterowania – pokój w Domu Poselskim albo pieniądze na wynajęcie mieszkania (kwota ta wynosi 4 tys. zł).
"Fakt" ujawnił, że Robert Kropiwnicki (Koalicja Obywatelska) pobiera dodatek, choć – jak wynika z jego oświadczenia majątkowego – posiada 12 mieszkań, których łączna wartość wynosi 3 654 642 zł, z czego najdroższe zostało wycenione na 550 tys. zł.
Afera wokół Myrchy i Gajewskiej
Na jaw wychodzą także kolejne niejasności dotyczące willi Arkadiusza Myrchy i Kingi Gajewskiej. TV Republika wskazała na kilka wątpliwości, które dotyczą już nie tylko kwestii moralnych, ale także prawnych. – 9 sierpnia 2023 r. Kinga Gajewska nie wpisała domu do oświadczenia majątkowego. 8 listopada 2023 r. dom o wartości 700 tys. zł w oświadczeniu już jest. Ale w rejestrze korzyści Gajewska nie zgłosiła korzyści w postaci domu. 7 października tego roku ujawniono, jak wygląda willa Gajewskiej i Myrchy w budowie. Nagle, tego samego dnia Kinga Gajewska odręcznie dopisuje w rejestrze korzyści darowiznę domu w budowie od rodziców – domu wykazanego w listopadzie w oświadczeniu majątkowym. To oczywiście złamanie prawa, bo na wprowadzenie zmian objętych rejestrem jest 30 dni, a tu minęło ponad 330 dni. Darowiznę Gajewska otrzymała 11 sierpnia – poinformował dziennikarz Adrian Borecki.
Przypomnijmy, że Myrcha i Gajewska pobierają z Kancelarii Sejmu co miesiąc dwa dodatki – łącznie 7750 zł na wynajem apartamentu na warszawskim Powiślu. Poselskie małżeństwo ma pod Warszawą dom, lecz politycy przekonują, że nie jest jeszcze na tyle wykończony, żeby w nim zamieszkać.
Czytaj też:
Gajewska zadzwoniła do dziennikarza, który ją skrytykował. "Na ch... i k..."Czytaj też:
Gajewska: To jest zaszczuwanie naszej rodziny, która chciała mieszkać z dziećmi