Julia Szeremeta awansowała do finału bokserskiej kat. 57 kg, zapewniając sobie co najmniej srebrny medal igrzysk w Paryżu. W półfinale Polka zwyciężyła w pojedynku z filipinką Nesthy Petecio. Po pięciu rundach wygranych cztery do jednego, punktacja wyglądała następująco: (28:29, 29:28, 29:28, 29:28, 29:28).
Warto przypomnieć, że będzie to pierwszy olimpijski finał polskiego boksu od 1980 roku, kiedy srebro w Moskwie w wadze półciężkiej zdobył Paweł Skrzecz.
Julia Szeremeta w finale
W finale rywalką Julii Szeremety będzie Yu Ting Lin z Tajwanu. Są wątpliwości, czy biologicznie jest to kobieta, czy mężczyzna. W półfinale wyższość Yu Ting Lin musiała uznać turecka pięściarka Esrą Yildiz. Po ogłoszeniu werdyktu zawodniczka z Turcji pokazała wymowny gest.
Finał rywalizacji bokserskiej w kategorii do 57 kilogramów zaplanowany został na sobotę na 21:30.
Lin Yu Ting wykluczono z kobiecych mistrzostw
W 2023 roku Imane Khelif z Algierii i Lin Yu Ting z Tajwanu wykluczono z kobiecych mistrzostw świata w boksie. Prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu (IBA) Umar Kremlew stwierdził wtedy, że testy DNA "udowodniły, że obaj mają chromosomy XY" i w związku z tym "zostali wykluczeni" z zawodów.
Część mediów zwróciła uwagę, że rzeczonych testów nigdzie nie opublikowano, a akcja wymierzona w „pięściarki” jest powiązana z kremlowską propagandą. Inne ośrodki prasowe skoncentrowały się m.in. na widocznej na nagraniach sile ciosu, a także widocznej na zdjęciach różnicy w posturze i budowie ciała Khelif i Yu Ting w porównaniu do innych bokserek.
Do igrzysk w Paryżu Khelif i Yu Ting dopuszczono. MKOl potwierdził w swoim stanowisku, że jest zadowolony, że zawodnicy będą rywalizować z kobietami.
Czytaj też:
Polska w finale igrzysk. Dreszczowiec w ParyżuCzytaj też:
Sprawa Khelif. "Gazeta Wyborcza" doszukała się "propagandy Kremla" i ruga "skrajną prawicę"